Sejm nie zajmie się petycją SLD w sprawie medycznej marihuany
Sejmowa komisja ds. petycji nie będzie dalej zajmować się petycją Sojuszu Lewicy Demokratycznej w sprawie legalizacji medycznej marihuany ponieważ nad projektem dotyczącym tej kwestii pracuje już komisja zdrowia - zdecydowali posłowie w czwartek.
2017-02-23, 13:15
Posłuchaj
Przewodniczący komisji ds. petycji Sławomir Piechota: projekt w większości pokrywa się z procedowaną właśnie ustawą zgłoszoną przez ugrupowanie Kukiz'15 (IAR)
Dodaj do playlisty
- Petycja jest formą uzupełniającą. Jeżeli nikt inny nie pracuje nad danym projektem, wtedy właściwe jest uruchomienie trybu petycji. Natomiast w tej sprawie od ponad roku trwa publiczna debata, konkretny projekt jest rozpatrywany w Sejmie w zwykłym trybie ustawodawczym - wskazał przewodniczący komisji Sławomir Piechota z Platformy Obywatelskiej.
Przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznej są rozczarowani decyzją komisji. - Spodziewaliśmy się w stosunku do chorych przynajmniej takiego gestu, żeby komisja zakończyła posiedzenie apelem do Ministerstwa Zdrowia o przyspieszenie prac nad projektem - powiedziała rzeczniczka SLD Anna-Maria Żukowska.
- W tej chwili kibicujemy projektowi, który pozostał w grze - ustawie posła Piotra Liroya-Marca - dodała.
- To była ustawa Tomasza Kality [polityk, rzecznik SLD, który zmarł w styczniu po chorobie nowotworowej, zabiegał o legalizację marihuany medycznej dla osób chorujących na raka], dzisiaj to jest testament Kality. Przewodniczący Piechota zastosował metodę spychologii: niech się zajmą tym inni - stwierdził wiceprzewodniczący Sojuszu Wincenty Elsner.
Do końca swojego życia Tomasz Kalita walczył o zalegalizowanie medycznej marihuany - mówi jego żona:
x-news.pl, Dzień dobry TVN
Piotr Liroy-Marzec z ruchu Kukiz'15 wyraził przekonanie, że medyczna marihuana zostanie dopuszczona do obrotu lekami. - Tylko pytanie, kiedy - dodał.
Na początku lutego do drugiego czytania został skierowany projekt ustawy mający umożliwić chorym dostęp do preparatów z konopi. Projekt zakłada, że preparaty byłyby wytwarzane w aptekach na receptę z surowca sprowadzonego z zagranicy.
kk
REKLAMA
REKLAMA