USA wzywają Rosję do wycofania wojsk i sprzętu z Ukrainy
Stany Zjednoczone oczekują od Rosji natychmiastowego przestrzegania zawieszenia broni na Ukrainie. Moskwa została oskarżona przez USA o to, że w dalszym ciągu prowadzi działania militarne i kieruje bojówkami separatystycznymi.
2017-02-26, 20:00
Rzecznik Departamentu Stanu Mark Toner powiedział, że USA zauważyło rosnącą skalę przemocy na Ukrainie, pomimo podpisania porozumienia w Mińsku ponad dwa lata temu. Miało ono zostać zrealizowane do końca ubiegłego roku.
Umowa zakłada rozejm, wycofanie ciężkiego sprzętu wojskowego, odzyskanie przez Ukrainę kontroli nad własną granicą z Rosją, pomoc humanitarną dla ludności cywilnej, a także przeprowadzenie zgodnych z prawem wyborów na terenach będących obecnie pod kontrolą prorosyjskich separatystów.
Atak na OBWE
W komunikacie opublikowanym przez Departament Stanu, USA wezwały Rosję do umożliwienia monitorowania sytuacji w kraju przez obserwatorów z OBWE. Stany Zjednoczone potępiły piątkowy atak na misję monitoringową OBWE na wschodzie Ukrainy.
Powiązany Artykuł
MSZ Ukrainy: agresja Rosji przyniosła prawie 10 tys. ofiar śmiertelnych
O przechwyceniu ich drona przez prorosyjskich separatystów z samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) poinformowali obecni na wschodzie Ukrainy obserwatorzy OBWE.
REKLAMA
Do incydentu doszło w rejonie kontrolowanym przez DRL, około 16 km na północny wschód od Doniecka, gdy patrol OBWE przygotowywał się do wypuszczenia drona, za pomocą którego miano sprawdzić informacje o ostrzale stacji uzdatniania wody - powiadomiła OBWE. Według tego źródła obserwatorom OBWE zagrożono bronią, a jeden z uzbrojonych napastników oddał strzały w kierunku członków misji OBWE.
Szef misji Ertugrul Apakan potępił incydent jako "bezpośrednie zagrożenie dla życia odważnych mężczyzn i kobiet, którzy czynią wiele, by przynieść pokój na wschodzie Ukrainy".
Od momentu wybuchu konfliktu na wschodniej Ukrainie w 2014 roku zginęło ponad 10 tysięcy ludzi.
zi
REKLAMA
REKLAMA