Ekstraklasa: Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław. "Niebiescy" uciekają ze strefy spadkowej

Ruch Chorzów pokonał na własnym stadionie Śląsk Wrocław 2:0 w poniedziałkowym meczu kończącym 23. kolejkę piłkarskiej ekstraklasy.

2017-02-27, 20:37

Ekstraklasa: Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław. "Niebiescy" uciekają ze strefy spadkowej
Piłkarz Ruchu Chorzów Miłosz Przybecki cieszy się z gola podczas meczu Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław. Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Posłuchaj

Miłosz Przybecki (Ruch Chorzów) po meczu ze Śląskiem Wrocław (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Walczący o utrzymanie gospodarze przystąpili do tego pojedynku podbudowani sensacyjną wyjazdową wygraną z mistrzem Polski Legią Warszawa 3:1 w poprzedniej serii spotkań. Wrocławianie u siebie pokonali tydzień wcześniej krakowską Wisłę 1:0, ale na wyjazdowe ligowe zwycięstwo czekają od 29 października.

Powiązany Artykuł

piłka nożna 1200 F.jpg
Ekstraklasa

„Niebiescy” mieli wymarzony początek, bo już w 8. minucie objęli prowadzenie. Patryk Lipski zagrał prostopadle do Miłosza Przybeckiego, a szybki skrzydłowy Ruchu uprzedził wychodzącego bramkarza Śląska i było 1:0.

Później do przerwy warunki gry dyktowali już przyjezdni. Bardzo łatwo dochodzili do sytuacji podbramkowych, jednak nie potrafili ich wykorzystać. Raz po strzale Kamila Bilińskiego piłkę na linii bramkowej gospodarzy zatrzymał Libor Hrdlicka.

W 38. minucie wrocławianie cieszyli się nawet z wyrównania, bo trafieniu Bilińskiego, jednak zdaniem sędziego strzelec był na „spalonym”. W przerwie doszło do zmiany sędziego. Kontuzjowanego Bartosza Frankowskiego zastąpił „techniczny” Robert Marciniak.

Tuż po zmianie stron mogło być 2:0. Pogubiła się wrocławska defensywa, ale szarżującego Jarosława Niezgodę uprzedził Mariusz Pawełek.

A potem znów piłkę częściej mieli podopieczni trenera Jana Urbana. Ponownie brakowało im wykończenia akcji groźnym strzałem.
Skuteczniejsi okazali się po raz kolejny gospodarze. Po faulu Adama Kokoszki na Jarosławie Niezgodzie arbiter podyktował rzut karny, zamieniony na gola przez Rafała Grodzickiego.

Wrocławianie nie potrafili znaleźć do końca meczu recepty na defensywę rywali i Ruch wygrał drugi mecz z kolei.

Po meczu Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław powiedzieli:

Jan Urban (trener Śląska): Pierwsi stworzyliśmy sytuację bramkową, a po chwili Ruch objął prowadzenie. Po takiej akcji, jakich się spodziewaliśmy. Chorzowianie znakomicie wykorzystują szybkość swoich piłkarzy. W drugiej połowie musieliśmy zaryzykować, zagrać bardziej otwarcie, szybkość rywali stwarzała nam dużo problemów. Wiemy że zagraliśmy dobre spotkanie, stwarzaliśmy sobie sytuacje, szczególnie w pierwszej połowie. Może byłoby inaczej, gdyby sędzia się nie pomylił w kluczowych momentach. Bramka dla nas była prawidłowa, a faul przy rzucie karnym miał miejsce przed polem karnym. Inaczej się gra przegrywając 0:1, a inaczej kiedy jest 0:2. Mamy problem z tym, by utrzymać zerowe konto straconych bramek i w tej sytuacji trudno o punkty.

Waldemar Fornalik (trener Ruchu): To był dla nas trudny mecz. Śląsk prezentuje się ostatnio naprawdę dobrze. Akcenty zostały w tym zespole przesunięte w przód i trzeba się bardzo umiejętnie bronić przed atakami tego przeciwnika. Bardzo ważna była bramka, którą otworzyliśmy mecz. Pierwsza połowa była zdecydowanie dla Śląska, w drugiej prezentowaliśmy się trochę lepiej piłkarsko. Cieszę się, że bardzo cenne trzy punkty zostały w Chorzowie. Martwią mnie drobne urazy w drużynie, bo przy takiej kadrze jak nasza, każdy ubytek jest bardzo istotny. Dziś zawodnicy stanęli na wysokości zadania. Gratuluję im ambitnej postawy i skutecznej gry.

Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Miłosz Przybecki (8), 2:0 Rafał Grodzicki (70-karny).

Żółta kartka - Ruch Chorzów: Rafał Grodzicki. Śląsk Wrocław: Mario Engels.

Sędzia: Bartosz Frankowski/Toruń (46-Robert Marciniak/Kraków). Widzów 5 557.

Ruch Chorzów: Libor Hrdlicka - Marcin Kowalczyk, Rafał Grodzicki, Michał Helik, Michał Koj (87. Paweł Oleksy) - Miłosz Przybecki, Łukasz Surma, Patryk Lipski, Maciej Urbańczyk, Łukasz Moneta (90. Eduards Visnakovs) - Jarosław Niezgoda (81. Jakub Arak).

Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek - Kamil Dankowski, Piotr Celeban, Adam Kokoszka, Mariusz Pawelec - Joan Roman, Łukasz Madej, Ryota Morioka (83. Alvarinho), Aleksandar Kovacevic, Robert Pich (73. Mario Engels) - Kamil Biliński (70. Łukasz Zwoliński).

REKLAMA


man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej