MŚ Lahti 2017: Niemcy wygrali sprint drużynowy w kombinacji norweskiej

Po skokach zawodnicy mieli do przebiegnięcia łącznie 15 km, zmieniając się po każdym 1,5-kilometrowym okrążeniu.

Rydzek wcześniej triumfował w dwóch konkurencjach indywidualnych (na średniej i dużej skoczni, bieg na 10 km) oraz w rywalizacji drużynowej. Wszystkie złote medale w tej dyscyplinie trafiły zatem do Niemców, którzy zdobyli także jedno srebro i jeden brąz.

Niemcy ruszyli na trasę biegu z drugiej pozycji. Po przeliczeniu punktów ze skoków mieli 16 sekund straty do prowadzących Francuzów. Norwegia była czwarta - 24 s za liderami.

Na trasie różnice szybko zostały zniwelowane i stworzyła się pięcioosobowa grupa, w której blisko siebie biegli Niemiec, Norweg, Francuz, Japończyk i Austriak. Na swojej ostatniej zmianie tempo zwiększył Norweg Magnus Moan, zostawiając kilka sekund za sobą wszystkich oprócz Frenzela. Na ostatnie półtora kilometra Rydzek i drugi ze Skandynawów Magnus Krog ruszyli niemal równocześnie, ale Niemiec zachował więcej sił na finiszu i ostatecznie wyprzedził rywala o sekundę, mimo że przeszkadzał mu dublowany Rosjanin. Japońscy bracia Yoshito i Akito Watabe mieli już ponad 10 s straty.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Lahti 2017

- Trochę bałem się tego zdublowanego zawodnika, ale na Johannesie można polegać. Znów zachował się jak mistrz świata - chwalił kolegę Frenzel.

Rydzek został najbardziej utytułowanym dwuboistą w historii. Dotychczas dzielił pierwsze miejsce w klasyfikacji wszech czasów z Norwegiem Bjarte Engenem Vikiem i Francuzem Jasonem Lamym Chappuisem. W dorobku ma też cztery srebrne i brązowy krążek. Nikt nigdy nie wywalczył też czterech tytułów mistrzowskich w tej dyscyplinie podczas jednej imprezy.

- To był bardzo zacięty bieg, ale w takich czuję się najlepiej. To wszystko jest niewiarygodne - powiedział uradowany Rydzek na mecie.

Po 18 z 21 konkurencji narciarskich MŚ w Lahti Niemcy mają sześć złotych i po cztery srebrne i brązowe medale. To najlepszy dorobek tej reprezentacji w historii.

REKLAMA

Polskę reprezentowali Adam Cieślar i Paweł Słowiok. Po skokach zajmowali 11. miejsce, w biegu zdołali awansować o jedno. Na trasę ruszyli dwie minuty i siedem sekund po Francuzach, a ostatecznie stracili do triumfatorów 1.48,7.

bor