Co zrobił dla Polski Donald Tusk jako szef RE? "Grał na siebie, a nie dla kraju"

Rząd nie popiera Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej, a jako główny argument przeciw tej kandydaturze podaje ingerowanie w wewnętrzne sprawy Polski. Z takim stawianiem sprawy nie zgadza się opozycja. PolskieRadio.pl zapytało polityków w Sejmie, co dobrego dla naszego kraju zrobił obecny szef RE?

2017-03-08, 14:33

Co zrobił dla Polski Donald Tusk jako szef RE? "Grał na siebie, a nie dla kraju"

Politycy Prawa i Sprawiedliwości nie potrafią wskazać decyzji Donalda Tuska, która przyniosłaby pozytywne skutki dla naszego kraju. Wręcz przeciwni, ich zdaniem szef Rady Europejskiej swoimi działaniami szkodził wizerunkowi Polski za granicą. Na potwierdzenie tej opinii przywołują grudniową wypowiedź z Wrocławia odnoszącą się do kryzysu parlamentarnego. - Po wczorajszych wydarzeniach w Sejmie i na ulicach Warszawy, mając też w osobistej pamięci, co znaczą grudnie w naszej historii, apeluję do tych, którzy realnie sprawują władze w naszym kraju o respekt wobec ludzi, wobec zasad i wartości konstytucyjnych, ustalonych procedur i dobrych obyczajów - mówił szef RE i jednocześnie dziękował tym, którzy są gotowi stać przy europejskich standardach.

- Przyjeżdżając wtedy do Polski i komentując w ten sposób kryzys parlamentarny spowodowany przez opozycję blokującą mównicę sejmową, zaangażował się w polityczny spór w Polsce. Tak nie zachowuje się doświadczony polityk, który ma być bezstronny - mówi portalowi PolskieRadio.pl poseł PiS Michał Wójcik. W jego ocenie były premier na stanowisku szefa RE "grał na siebie, a nie dla dobra swojego kraju".

- Przez ostatnie dwa lata piastował jedną z najbardziej eksponowanych funkcji w Europie. Miał swoje pięć minut, których nie wykorzystał dla dobra Polski - komentuje rozmówca portalu Polskiego Radia. I dodaje, że jego urzędowanie było dla Europy czasem straconym. – Do historii przejdzie jako szef RE, za którego kandydatury Wielka Brytania opuściła Unię Europejska, co też jest pewną stratą dla Polski - komentuje Wójcik.

Inaczej urzędowanie Donalda Tuska widzi opozycja. Politycy Platformy Obywatelskiej jednym tchem wymieniają działania przewodniczącego Rady Europejskiej, które były dobre dla Polski. - Wspieranie przyjaznej dla naszego kraju polityki ekologicznej, wypracowanie korzystnego dla nas stanowiska w sprawie imigrantów, a przede wszystkim tworzenie dobrego klimatu wobec swojej ojczyzny oraz państw Grupy Wyszehradzkiej - wyjaśnia poseł PO Robert Kropiwnicki. Na rolę Tuska w kwestii rozwiązania problemów z imigrantami z Bliskiego Wschodu zwraca uwagę również szef klubu Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann.

REKLAMA

- Zablokowanie napływu uchodźców dzięki umowie z Turcją, to zysk z negocjacji szefa Rady Europejskiej z tym państwem - mówi polityk PO. Neumann podkreśla również, że przewodniczący RE przyczynił się do zablokowania pomysłu Komisji Europejskiej dotyczącego relokacji uchodźców oraz kar za ich nieprzyjęcie. – PiS mówi, że wymyślił je Tusk, co jest kłamstwem. Szef RE zablokował ten pomysł – tłumaczy szef klubu PO. I podkreśla, że obecny przewodniczący Rady Europejskiej przyczynił się również do nałożenia sankcji na Rosję, co jest dobrą decyzją z punktu widzenia polskiej racji stanu.

Zdaniem Polskiego Stronnictwa Ludowego korzystna dla Polski jest już sama obecność Polaka na tak eksponowanym stanowisku. A czy poza tym Tusk jako szef Rady Europejskiej zrobił coś dobrego dla naszego kraju? - Angażował się w działania związane z przyszłością Unii Europejskiej po Brexicie i dbał o pozycję krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski. Poza tym odegrał ważną rolę w niedopuszczeniu kwotowania uchodźców i automatyzmu ich przyjmowania - tłumaczy prezes PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz.

Zarówno PO jak i PSL uważają, że Donald Tusk pozostanie na stanowisku szefa Rady Europejskiej. – Będzie problemem dla pani premier wytłumaczenie się ze swojej nieskuteczności. Zgłaszając kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego PiS założył sidła na samych siebie i wkrótce w nie wpadnie – komentuje Kosiniak-Kamysz.       

- Mamy dobrego, merytorycznego kandydata, z dużą wiedzą i doświadczeniem. Opozycja powinna dojść do refleksji, że Donald Tusk to nie jest najlepszy wybór – odbija piłeczkę poseł PiS, Michał Wójcik.

REKLAMA

Wybór nowego szefa Rady Europejskiej odbędzie się na szczycie unijnym, który odbędzie się w dniach 9-10 marca. Oficjalnym kandydatem Polski jest europoseł Jacek Saryusz-Wolski. Faworytem do zwycięstwa pozostaje były premier Donald Tusk, który wyraził chęć ponownego ubiegania się o tę funkcję oraz jest wspierany przez Europejską Partię Ludową.  

- Michał Fabisiak, PolskieRadio.pl

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej