Marcin Lewandowski: mam jeszcze wiele do zrobienia w biegach na 800 metrów

Posłuchaj

Marcin Lewandowski w "Trzeciej Stronie Medalu" (Trójka)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Urodzony w Szczecinie zawodnik, który specjalizuje się na dystansie 800 m, powoli chce się przenosić na 1500 m. Na razie bardzo dobrze mu to wychodzi. To jego pierwszy duży sukces w tej konkurencji. Bardzo dobrze rozegrał bieg taktycznie. Nie spieszył się, ustawił się na końcu stawki i czekał, co zrobią rywale. Stopniowo, po wewnętrznej, wyprzedzał kolejnych zawodników. Na ostatnim wirażu wyszedł na prowadzenie i uciekał pozostałym.

- To nie było wygrywanie przez przypadek, setnymi sekund, można powiedzieć, że zdeklasowałem rywali. Bardzo mnie to cieszy i to bardzo dobry prognostyk. Wielu ludzi wróżyło mi świetną przyszłość na tym dystansie, mocno się przed tym broniłem, bo mam jeszcze coś do zrobienia na swoim koronnym dystansie - powiedział biegacz.

Lewandowski przyznał, że mimo sukcesu, myślami wciąż jest przy 800 metrach. 

- Praktycznie od 8 lat jestem w finale każdej imprezy, ocieram się o te medale, brakowało mi naprawdę niewiele. Mam nadzieję, że uda mi się w końcu wywalczyć ten medal, nieważne już, jaki będzie jego kolor. Jeśli zdobędę medal mistrzostw świata, ze spokojnym sercem i duszą przerzucę się na dwa razy dłuższy dystans, gdzie będą nowe cele i nowe wyzwania - przyznał.

Po krótkim odpoczynku swoje przygotowania do letniej części sezonu rozpocznie od 20 marca. Lewandowski w pierwszej kolejności weźmie udział w ponad miesięcznym zgrupowaniu w Stanach Zjednoczonych, a potem pojedzie na Bahamy, gdzie wraz z reprezentacją wystartuje w nieoficjalnych mistrzostwach świata sztafet.

Czy już niedługo zamknie się rozdział bratobójczej rywalizacji z Adamem Kszczotem, na jakim dystansie będzie łatwiej o medal wielkiej imprezy i czy nasz zawodnik czuje się niedoceniany? Zapraszamy do posłuchania całej rozmowy. 

Trzecia strona medalu na antenie Trójki w każdą niedzielę między 17.05 a 19.00.

ps, PolskieRadio.pl