Wizyta Andrzeja Dudy w Londynie. Kancelaria Prezydenta: samochód zapewniły służby brytyjskie

Kancelaria Prezydenta zaprzecza doniesieniom "Rzeczpospolitej", jakoby prezydent Andrzej Duda w czasie wizyty w Londynie w 2015 roku poruszał się po mieście prywatną taksówką.

2017-03-14, 16:08

Wizyta Andrzeja Dudy w Londynie. Kancelaria Prezydenta: samochód zapewniły służby brytyjskie
Prezydent RP Andrzej Duda rozmawia z dziennikarzami, po spotkaniu z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem w jego rezydencji w Londynie w 2015 r.Foto: PAP/Jacek Turczyk

Posłuchaj

Marek Magierowski: tekst opublikowany w gazecie jest pełny przeinaczeń i manipulacji (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Dziennik "Rzeczpospolita" napisał we wtorek, że podczas wizyty w Londynie we wrześniu 2015 roku prezydent Duda poruszał się prywatną taksówką.

BMW, którym miała poruszać się głowa państwa - jak napisała gazeta - zostało zarejestrowane w 2012 roku i miało przebieg ok. 120 tys. mil.

"Licencja kończyła się właścicielowi 14 września, ale dzień później - jak wynika ze zdjęć - prezydent podjechał tym autem na Downing Street, by spotkać się z premierem Cameronem" - czytamy w "Rz".

Kancelaria Prezydenta odniosła się do doniesień dziennika w komunikacie. Według niej, artykuł "zawiera szereg nieprawdziwych informacji".

REKLAMA

Jak napisano, nieprawdziwe jest stwierdzenie, jakoby "Prezydent RP poruszał się po Londynie prywatną taksówką".

"Samochód, z którego korzystał prezydent RP podczas omawianej wizyty, został zapewniony przez służby brytyjskie, zgodnie z obowiązującymi je procedurami" - podkreśla kancelaria prezydenta.

Powiązany Artykuł

andrzej duda 1200 free.jpg
Marek Magierowski: nie wydaje mi się, by prezydent jeździł po Londynie taksówką

Przypomina, że za bezpieczeństwo prezydenta podczas wizyt zagranicznych odpowiada strona przyjmująca, we współpracy z Biurem Ochrony Rządu.

Doniesienia niezgodne z prawdą

"Kancelaria Prezydenta RP nie wynajmuje samochodów, którymi głowa państwa porusza się za granicą.

KPRP wynajmuje niekiedy na własny koszt samochody, którymi przemieszczają się pozostali członkowie delegacji, oraz pojazdy dodatkowe. W wypadku podróży do Londynu były to dwa minibusy: jeden dla dziennikarzy, drugi wykorzystywany w celu przewozu bagaży" - zaznacza.

REKLAMA

Według kancelarii, "podczas wizyt zagranicznych prezydent RP nie zawsze porusza się opancerzoną limuzyną, jak sugerują autorki tekstu".

"Wybór odpowiedniego środka transportu zależy od oceny stopnia zagrożenia dla osoby ochranianej. Oceny tej dokonuje strona przyjmująca" - dodaje.

Jak podkreślono w komunikacie, pojawiające się w tekście zdanie, wypowiadane przez "byłego szefa BOR": "Bardzo rzadko zdarza się, że strona goszcząca nie chce dać gościowi pancernego samochodu", jest niezgodne z prawdą. 

"Rz": dochowaliśmy dziennikarskiej rzetelności

Szef działu krajowego "Rzeczpospolitej" Tomasz Krzyżak podkreślił, że dziennikarki - Izabela Kacprzak i Grażyna Zawadka - gazety dochowały rzetelności, nigdzie też nie posługiwały się kłamstwem ani manipulacją, co zarzuca im kancelaria prezydenta.

REKLAMA

Krzyżak wyjaśnił, że dziennikarki przygotowując materiał przeanalizowały zdjęcia oraz filmy z wizyty prezydenta w Londynie, na których widać samochód BMW 7, sprawdziły też w centralnej ewidencji pojazdów historię pojazdu.

- Z tego wynika, że w chwili wizyty prezydenta auto było przeznaczone do wynajmu. Kancelaria prezydenta w swoim oświadczeniu kategorycznie stwierdza, że prezydent nie poruszał się po Londynie prywatną taksówką nie wiadomo jednak na podstawie jakich przesłanek - wskazał.

- Zarówno z oświadczenia kancelarii, jak i z odpowiedzi BOR wynika, że auto podstawiły służby brytyjskie, a zatem to wspomniane służby mogły dla polskiego prezydenta przeznaczyć ten wynajęty samochód - zaznaczył szef działu krajowego "Rzeczpospolitej".

- W naszym tekście zadaliśmy pytania dlaczego dla prezydenta wynajęto najtańszą taksówkę w mieście, ale nigdzie nie napisaliśmy, że zrobiła to kancelaria prezydenta - zwrócił uwagę Krzyżak.

REKLAMA

Dodał, że redakcja nie otrzymała odpowiedzi na żadne z pięciu pytań, które wysłano do niej 8 marca pomimo różnego rodzaju ponagleń.

koz, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej