Atak na ratownika medycznego w Zielonej Górze. Jest akt oskarżenia
Napastnikowi, który brutalnie zaatakował ratownika medycznego na terenie szpitala w Zielonej Górze, grozi nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Pijany 29-latek ranił pracownika karetki, który w wyniku ataku doznał złamania kilku żeber i krwiaka jamy opłucnowej.
2025-07-02, 10:12
Zielona Góra. Zaatakował ratownika medycznego łamiąc mu żebra
Jest akt oskarżenia w sprawie 29-letniego mężczyzny, który 24 lutego tego roku brutalnie zaatakował ratownika medycznego na terenie Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. Pijany 29-latek ranił pracownika karetki, który w wyniku ataku doznał złamania kilku żeber i krwiaka jamy opłucnowej. Jak później tłumaczył 29-letni agresor, "był zdenerwowany" oczekiwaniem w kolejce pacjentów. Napastnik przewrócił pracownika medycznego i go kopał. Oskarżony groził również śmiercią lekarzowi.
Miał przy sobie narkotyki
Kiedy mężczyznę zatrzymano, na następnie przeszukano, okazało się, że ma przy sobie niewielką ilość marihuany. Prokurator uznał to za przypadek mniejszej wagi, zgodnie z przepisami ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Areszt tymczasowy
Wówczas Sąd Rejonowy w Zielonej Górze zdecydował o zastosowaniu aresztu wobec sprawcy pobicia na wniosek prokuratora. Jak informowała w lutym br. rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Ewa Antonowicz, 29-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale odmówił składania wyjaśnień.
- Bezpieczeństwo ratowników, rząd powołuje specjalny zespół. Wiemy, co się zmieni
- Ataki na ratowników medycznych. "Próbowano rozjechać medyka, który przyjechał do zawału"
Akt oskarżenia w sądzie. Grozi mu 5 lat więzienia
Jest dalszy ciąg w tej sprawie - dowiedziała się w środę Polska Agencja Prasowa. Sporządzono akt oskarżenia, który został już skierowany do sądu. Sprawa będzie rozpoznawana przez Sąd Rejonowy w Zielonej Górze.
REKLAMA
29-latek usłyszał łącznie trzy zarzuty, m.in. naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego, spowodowania ciężkich obrażeń ciała oraz posiadania narkotyków. Oskarżony jest tymczasowo aresztowany. - Na podstawie opinii biegłych psychiatrów stwierdzono, że mężczyzna był w chwili popełnienia czynów poczytalny i może ponosić odpowiedzialność karną - przekazała prok. Antonowicz.
Źródło: PAP/PolskieRadio24.pl/hjzrmb
REKLAMA