Unijne dotacje w regionach uruchamiane są zbyt wolno?
Do końca ubiegłego roku województwa w ramach swoich Regionalnych Programów Operacyjnych ogłosiły konkursy na wsparcie dla firm w kwocie niespełna 6 miliardów złotych. To zaledwie ponad 13 procent całej dostępnej na ten cel puli.
2017-03-30, 11:40
Posłuchaj
O tempie wdrażania dotacji unijnych w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych mówił w Polskim Radiu 24 Wojciech Stelmaszak, ekspert ds. funduszy unijnych (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Dodaj do playlisty
Na koniec tego roku będzie to 22 procent - tak wynika z raportu Grant Thornton, komentuje Wojciech Stelmaszak, ekspert ds. funduszy unijnych.
Wojciech Stelmaszak Ta machina dotacyjna niewątpliwie zaczyna się rozpędzać.
- Ta machina dotacyjna niewątpliwie zaczyna się rozpędzać. W listopadzie 2016 roku podsumowano stan dotychczasowego wdrażania i rzeczywiście ten pierwszy rok, a więc przedział pomiędzy 2015 a końcem 2016 r., nie był zbyt imponujący, jeżeli chodzi o tempo i efekty wykorzystania środków unijnych. Miało na to wpływ wiele czynników, jak chociażby ciągłe rozliczanie perspektywy 2007 – 2013, gdzie administracja centralna, rządowa, w ramach programów krajowych, walczyła m.in. o uratowanie środków przeznaczonych chociażby na realizację projektów kolejowych. Natomiast już od końca 2016 r. widać, że ta tendencja zaczyna zmieniać się na plus. Wydatkowanie środków zaczyna przyspieszać. Choć daje się zauważyć podział. O ile z programów ogólnopolskich, np. Program Operacyjny Inteligentny Rozwój, czy PO Infrastruktura i Środowisko, czy Wiedza, Edukacja, Rozwój, dość szybko i przewidywalnie następuje wydatkowanie środków, o tyle w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych to tempo jest wolniejsze. Są to programy przygotowane, realizowane i rozliczane przez zarządy województw. Tutaj to tempo nie jest imponujące, środki wydatkowane są wolniej od programów ogólnopolskich – podkreśla gość Polskiego Radia 24.
Przedsiębiorcy szukają dofinansowania z programów krajowych
Z opublikowanego raportu wynika, że tempo wdrażania dotacji unijnych w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych jest na tyle niskie, że spora grupa przedsiębiorców wybiera dofinansowanie z programów realizowanych przez państwo.
- Jest zachowana pewnego rodzaju równowaga. Programy ogólnopolskie również przewidują dofinansowanie dla firm. Natomiast często jest tak, że nie działa to na zasadzie alternatywy. Skoro ktoś nie może się doczekać konkursu czy środków w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych, może szukać dofinansowania z programu centralnego, ale tam inne są też wymagania. Tak czy inaczej. Chociażby pokazując innowacyjność, musimy pamiętać, że ma to być innowacyjność w skali krajowej, a nie tylko regionalnej – zaznacza ekspert.
REKLAMA
Gdzie najlepiej, gdzie najgorzej?
Najsprawniej unijne wsparcie dla firm rozdzielają władze województwa świętokrzyskiego, gdzie do końca 2017 r. mają zostać przeprowadzone nabory o wartości niespełna 784 mln zł, czyli ponad 35 proc. całej kwoty.
Najmniej zaawansowane jest natomiast województwo kujawsko-pomorskie, gdzie do końca roku rozdysponowane będzie 373 mln zł, czyli zaledwie ponad 13,2 proc. puli.
Dominik Olędzki, awi
REKLAMA