Ekstraklasa: Ruch Chorzów tonie w długach, piłkarze mają dość
Poniedziałkowy mecz z Koroną w Kielcach będzie dla trenera Ruchu Chorzów Waldemara Fornalika 300. w piłkarskiej Ekstraklasie. Jego zawodnicy w związku z sytuacją finansową „odpuścili” jeden z treningów.
2017-04-07, 15:28
Fornalik, zwany w Chorzowie Kingem, zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej w roli szkoleniowca 18 października 1997 roku. Poprowadził wtedy „Niebieskich” przeciwko krakowskiej Wiśle w zastępstwie Oresta Lenczyka, któremu na co dzień asystował. Ruch wygrał na wyjeździe 1:0, w zespole gospodarzy wystąpił już wtedy pomocnik Łukasz Surma, dziś zawodnik chorzowian. 299 dotychczasowych meczów Fornalik spędził na ławkach trenerskich Ruchu, Górnika Zabrze i Odry Wodzisław.
Chorzowski klub od dawna boryka się z finansowymi problemami. Wiosną 2016 roku 18-milionowej pożyczki udzielił mu samorząd miasta, udziałowiec „Niebieskich”. Prezes i współwłaściciel klubu Janusz Paterman przyznał, że Ruch ma 36 mln złotych długu, z czego 21 to zadłużenie wobec udziałowców. W czwartek piłkarze zrezygnowali z jednego z treningów.
Ostatnie miesiące były trudne dla Ruchu. Zimą został ukarany za zaległości finansowe odjęciem ośmiu punktów przez Komisję ds. Licencji Klubowych PZPN. Chodziło o podwójne umowy zawodników (z klubem oraz jego fundacją) i regulowanie wynikających z nich zobowiązań. Po spłaceniu zaległości do końca stycznia Ruch odzyskał cztery punkty.
Od połowy lutego obowiązuje półroczny zakaz transferów. Sprawa trwa ponad 10 lat i dotyczy siedmiu byłych piłkarzy "Niebieskich". Ruch od 2005 roku jest spółką akcyjną. Zaległości są związane ze stowarzyszeniem, które zarządzało klubem wcześniej.
REKLAMA
Mimo tych wszystkich problemów zespół trenera Fornalika w tym roku spisuje się bardzo dobrze. Przegrał tylko pierwszy mecz z Cracovią 0:1, potem pokonał m.in. Legię Warszawa i Lechię Gdańsk. W efekcie wydostał się ze strefy spadkowej.
bor
REKLAMA