Primera Division: potężne osłabienie Barcelony w El Clasico. Neymar opuści kluczowy mecz z Realem
Barcelona będzie musiała radzić sobie w najbardziej prestiżowym meczu sezonu bez jednego z najważniejszych piłkarzy. Neymar został zawieszony na trzy spotkania po przegranym ligowym spotkaniu z Malagą.
2017-04-11, 19:30
Posłuchaj
O szczegółach z Barcelony Ewa Wysocka (IAR)
Dodaj do playlisty
Porażka 0:2 z Malagą była dla Barcelony ciosem - goniący Real Madryt Katalończycy stracili cenne punkty, na 7 kolejek przed końcem tracąc do Realu Madryt 3 oczka (przy zaległym meczu "Królewskich").
Malaga prowadziła 1:0, kiedy w 65. minucie Neymar zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. To nie był dla niego łatwy mecz - od pierwszych minut przeciwnicy grali bardzo ostro, kilka razy faulując Brazylijczyka. Frustracja narastała.
Pierwsze upomnienie dostał w okolicznościach dość kuriozalnych - wiązał buta w momencie, w którym gospodarze wykonywali rzut wolny, nie zareagował na uwagi sędziego, a ten zdecydował się go ukarać.
W 65. minucie próbował dryblingu, biegł do piłki, ale pierwszy dopadł do niej jeden z obrońców. Neymar nie odpuścił, zaatakował rywala i przewinił, w efekcie oglądając drugą żółtą kartkę.
REKLAMA
Źródło: YouTube/SportsLegends
Powodem zawieszenia było jednak jego zachowanie po tym wydarzeniu. Gwiazda Barcelony schodząc z murawy ironicznie biła brawo przed sędzią technicznym. Hiszpańska Federacja Piłkarska (RFEF) uznała to zachowanie za brak szacunku i zgodnie z regulaminem do jednego meczu, który musiał by opuścić, wykluczyła go z dwóch kolejnych meczów - właśnie z Realem 23 kwietnia oraz z Osasuną Pampeluna trzy dni później. Barcelona może odwołać się od tej decyzji.
Porażka z Malagą była czwartą w dobiegającym końca sezonie Primera Division, może się jednak okazać, że jej skutki będą kluczowe dla losów tytułu. El Clasico, które zostanie rozegrane 23 kwietnia, będzie meczem niezwykle ważnym, prawdopodobnie rozstrzygającym o tytule. Porażka będzie właściwie jednoznaczna z tym, że trafi on do rąk największego rywala.
"Duma Katalonii" pojedzie na Santiago Bernabeu bez zawodnika, który potrafił w pojedynkę wygrywać jej mecze, jak choćby ten decydujący o awansie do 1/4 finału Ligi Mistrzów, kiedy poderwał swój zespół do walki z PSG. W całym sezonie Brazylijczyk zdobył 15 bramek, miał 24 asysty. To pokazuje jasno, jak olbrzymia będzie strata drużyny Luisa Enrique.
REKLAMA
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA