Jerzy Wenderlich
Jerzy Wenderlich nie jest zdecydowanym przeciwnikiem prowadzenia przez posłów działalności gospodarczej.
2009-03-17, 09:50
Posłuchaj
Jerzy Wenderlich nie jest zdecydowanym przeciwnikiem prowadzenia przez posłów działalności gospodarczej. Gośc "Salonu Politycznego" Programu 3 Polskiego Radia powiedział jednak, że przypadek senatora Platformy Obywatelskiej Tomasz Misiaka nie powinien mieć miejsca.
Senator PO Tomasz Misiak pracował nad specjalną ustawą stoczniową. Później firma, której jest współwłaścicielem, otrzymała lukratywne zlecenie na realizację tego, co zapisano w ustawie. Senator zaprzecza, jakoby miał jakikolwiek wpływ na to, jaka spółka wygra konkurs na szkolenia dla stoczniowców, jednak sprawa wywołała wiele kontrowersji.
Jerzy Wenderlich podkreślił, że tego kontraktu firma Tomasza Misiaka nie powinna brać. I nawet jeśli nie zostało złamane prawo, to zdaniem posła SLD złamane zostały normy etyczne.
Jerzy Wenderlich nawiązał też do europosłanki Urszuli Krupy, która, jak pisze "Rzeczpospolita", zatrudnia w swoim biurze osoby ze swojej rodziny. Jego zdaniem to także jest niemoralne.
REKLAMA
Projekt nowej ustawy medialnej ma trafić dzisiaj do Marszałka Sejmu. Jerzy Wenderlich jest przekonany, że ustawa zacznie obowiązywać od początku przyszłego roku. Jego zdaniem zdecydować o tym ma ustawa budżetowa na przyszły rok, która musi uwzględniać finansowanie mediów publicznych.
Jerzy Wenderlich podkreślił, że w większości zapisów projektu ustawy SLD i Platforma Obywatelska są ze sobą zgodne i wspólnie biorą odpowiedzialność za ustawę. Dodał jednak, że dopracowania wymaga jeszcze pomysł finansowania mediów publicznych z pieniędzy budżetowych. Wyjaśnił, że jest zgoda na to, aby dysponentem tych pieniędzy była Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, ale ustawa wymaga jeszcze pracy, aby uniknąć ryzyka związanego z możliwością sterowania mediami publicznymi przez polityków.
Projekt zakłada likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego i powołanie instytucji licencji programowej. Media publiczne mają być finansowane z Funduszu Zadań Publicznych, którego środki będą pochodziły z budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. P rzewiduje też powołanie nowej, siedmioosobowej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz powołanie 16 regionalnych spółek telewizyjnych, które zostaną utworzone na bazie dotychczasowych oddziałów terenowych TVP. Regionalne spółki radiowe i telewizyjne mają mieć jednoosobowe zarządy i trzyosobowe rady nadzorcze.
REKLAMA