Na skraju

Krystyna Iglicka: W 2030 roku Polska będzie w tragicznej sytuacji demograficznej

2009-03-25, 12:05

Na skraju

Krystyna Iglicka: W 2030 roku Polska będzie w tragicznej sytuacji demograficznej

- W 2025-30 r. Polska będzie w tragicznej sytuacji demograficznej – powiedziała PAP profesor Krystyna Iglicka, demograf i ekonomistka z Centrum Stosunków Międzynarodowych w Warszawie.

- Na bilans migracji zarobkowej po wejściu Polski do Unii Europejskiej składają się niewykorzystane w pełni możliwości okresu transformacji, stracone pokolenie emigrantów i długofalowe problemy demograficzne – tłumaczyła. Ekspertka zaznacza, że obecnie bilans migracji jest negatywny. - W ostatecznym rachunku będzie jednak zależał od tego, ilu imigrantów wróci, z jakimi kwalifikacjami i w jakim okresie. Strumień osób wracających do kraju jak dotąd jest nieduży – zaznacza Iglicka.

Profesor Iglicka podkreśla, że zjawisko największej w Polsce migracji od lat 50., szacowanej na ponad 2,1 mln osób, nastąpiło w czasie spadku dynamiki przyrostu ludności i spotęgowało go. - Zaostrzył się w związku z tym problem starzenia się ludności i utrzymania wydolności systemu emerytalnego w dłuższym okresie – tłumaczy.

REKLAMA

Jak mówiła profesor Iglicka, emigracja wywołuje wiele negatywnych społecznie skutków, m.in. rozpadają się więzy społeczne, powstaje zjawisko tzw. eurosierot (10-15 tys. dzieci porzuconych przez emigrantów), uzależnia się gospodarstwa domowe od transferu gotówki z zagranicy, spada aktywność zarobkowa tych, którzy je otrzymują.

Iglicka uważa, że poważnym zjawiskiem jest fakt, że duża grupa ludzi urodzonych w okresie demograficznego boomu wczesnych lat 80., którzy wyjechali do pracy za granicą w ostatnich pięciu latach, żyła w Polsce na społecznym marginesie, a po wyjeździe na Zachód znów wylądowała na marginesie. Krystyna Iglicka nazywa to zjawiskiem podwójnej marginalizacji. - Niektórzy z nich próbują wrócić, ale jeśli w CV mają pracę w barze, lub opiekę nad dzieckiem, to wygląda to źle. To jest ta migracyjna pułapka dużego segmentu polskiego społeczeństwa - dodaje. Według niej, długofalowo najbardziej stratni na migracji będą sami emigranci.

Zdaniem profesor Iglickiej emigracja ma także pozytywne strony, np. spadek bezrobocia w Polsce, wzrost przelewów pieniężnych z zagranicy, możliwość wejścia na rynek pracy za granicą dla osób pozbawionych jej w kraju.

(pap, sż)

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej