Komisja Europejska przeciwko Polsce ws. Puszczy Białowieskiej. Grozi pozwem do Trybunały Sprawiedliwości

Komisja Europejska chce przejść do drugiego etapu postępowania przeciwko Polsce w związku z planem wycinki w Puszczy Białowieskiej - dowiedziało się nieoficjalnie Polskie Radio.

2017-04-25, 16:33

Komisja Europejska przeciwko Polsce ws. Puszczy Białowieskiej. Grozi pozwem do Trybunały Sprawiedliwości
Rząd w Warszawie argumentował, że wycięcie zaatakowanych przez kornika drzew jest konieczne, by ratować ważne siedliska, ale Bruksela na razie nie uwzględniła tych wyjaśnień. . Foto: Wikimedia Commons, Nemo5576

Komisja podtrzymuje zarzuty dotyczące naruszenia niektórych przepisów w dyrektywie siedliskowej i ptasiej.

Komisja nie uwzględnia wyjaśnień Warszawy ws. wycięcia drzew

Rząd w Warszawie argumentował, że wycięcie zaatakowanych przez kornika drzew jest konieczne, by ratować ważne siedliska, ale Bruksela na razie nie uwzględniła tych wyjaśnień.

Resort srodowiska odpiera zarzuty

Rzecznik resortu środowiska Paweł Mucha podkreślił we wtorek w rozmowie z PAP, że ministerstwo w Puszczy Białowieskiej "nie robi nic innego, tylko realizuje prawo europejskie". "Chodzi o dyrektywy - ptasią i siedliskową, które zobowiązują nas do dbania o gatunki i siedliska występujące w Puszczy" - dodał.

Mucha dodał, że zgodnie z postulatami organizacji ekologicznych, na jednej trzeciej powierzchni Puszczy Białowieskiej nie wykonuje się żadnych cieć sanitarnych, czy nowych nasadzeń drzew.

"Na pozostałej części działamy zgodnie z prawem i doświadczeniem polskich leśników" - zaznaczył.

Przedstawiciel resortu przypomniał, że po raz pierwszy w historii Puszczy przeprowadzono jej inwentaryzację. "Dzięki temu będziemy wiedzieli, który ze sposobów ochronny czynny - który uważamy za dobry - czy bierny jest skuteczny. Puszcza Białowieska jest dziedzictwem kulturowo-przyrodniczym lokalnej społeczności. To dzięki odpowiedniemu sposobowi jej użytkowania, korzystania z jej zasobów, udawało się ją zachować przez lata w dobrym stanie" - przekonywał.

Rzecznik zaznaczył ponadto, że lokalna społeczność "wyraziła poparcie dla działań ministra Jana Szyszko".

Mucha dodał, że tylko podtrzymanie dialogu z Komisją może prowadzić do "zrozumienia naszych argumentów".

"Uważam, że KE, opierając się na prawie i wieloletnich doświadczeniach polskiej szkoły ochrony przyrody, podzieli prezentowane od dawna w tej sprawie poglądy MŚ" - podsumował rzecznik ministerstwa.

Komisja Europejska chce aby zaprzestano wycinki

Unijny komisarz ds. środowiska Karmenu Vella mówił w marcu na posiedzeniu komisji środowiska Parlamentu Europejskiego, że minister środowiska Jan Szyszko poinformował go o zwiększeniu wycinki. Do Komisji zaczęły też wpływać w tej sprawie raporty od organizacji pozarządowych.

"Natychmiast wysłałem list i poprosiłem ministra o natychmiastowe zaprzestanie wycinki. Zaoferowaliśmy przedyskutowanie poprawek do Planu Urządzenia Lasu, zgodnie z prawem UE, ale niestety ta oferta nie została przyjęta" - tłumaczył Vella.

REKLAMA

Drugi etap postępowania ma ruszyć w czwartek. Będzie ostrzeżenie dla Polski

Z nieoficjalnych informacji Polskiego Radia wynika, że szefowie gabinetów unijnych komisarzy wpisali sprawę Białowieży na listę postępowań, które mają być ogłoszone w najbliższy czwartek.

Jeśli do tego czasu zmiany decyzji nie będzie, to Komisja wyśle drugie upomnienie do Warszawy. To pierwsze zostało wysłane w połowie czerwca ubiegłego roku, wtedy Komisja rozpoczynała postępowanie przeciwko Polsce.

Rząd ma mieć trzy miesiące na odpowiedź i wyjaśnienia

Z nieoficjalnych ustaleń Polskiego Radia wynika, że rząd ma teraz otrzymać miesiąc na przysłanie odpowiedzi i dodatkowych wyjaśnień. Zwykle są to dwa miesiące. Po otrzymaniu informacji z Polski Komisja ma zdecydować o dalszych krokach.

Grozi nam pozew do Trybunału Sprawiedliwości

 Jeśli natomiast w ciągu miesiąca nie będzie żadnej odpowiedzi, bądź Bruksela uzna, że nie jest ona satysfakcjonująca, wtedy kolejny etap to już pozew do unijnego Trybunału Sprawiedliwości, który może zasądzić wysokie kary finansowe.

REKLAMA

PAP, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej