"Daily Telegraph": Arcybiskup w opałach
Arcybiskup Canterbury Dr Rowan Williams jest „zaszokowany” krytyką jego opinii, że wpisanie muzułmańskiego prawa szariatu w brytyjski system prawny jest nieuniknione – pisze Daily Telegraph.
2008-02-09, 21:47
Arcybiskup Canterbury Dr Rowan Williams jest „zaszokowany” krytyką jego opinii, że wpisanie muzułmańskiego prawa szariatu w brytyjski system prawny jest nieuniknione – pisze Daily Telegraph.
Zdaniem lidera Kościoła Anglikańskiego trzeba pogodzić się z faktem, iż znaczny odłam mieszkańców Zjednoczonego Królestwa nie akceptuje brytyjskiego porządku prawnego i kieruje się zasadami tradycyjnego prawa opartego na Koranie. Słowa te spowodowały, że „zirytowani” członkowie Synodu Generalnego, czyli kościelnego „parlamentu” wezwali arcybiskupa do rezygnacji, ponieważ „poderwał autorytet Chrześcijaństwa” – pisze Daily Telegraph.
Według Guardiana wypowiedź arcybiskupa „połączyła przeciwko niemu liberałów, konserwatystów, większość muzułmanów, większość chrześcijan, wszystkich niewierzących, wszystkie partie polityczne, wszystkich, którzy czytają nagłówki w gazetach i tych, co czytają nie tylko nagłówki”. Ktoś powinien arcybiskupa przestrzec przed możliwą reakcją i zapewne ostrzegających nie brakowało, ale „on sądził, że wie lepiej”. Dziennik oskarża arcybiskupa o „arogancję” i wciąganie Kościoła Anglikańskiego w publiczny spór, na który nie zasłużył. Ofiarą jego wypowiedzi padną też brytyjscy muzułmanie, na których skrupi się teraz niechęć do nieprzemyślanych słów arcybiskupa Canterbury.
REKLAMA
Arcybiskup „wszedł na polityczne i intelektualne pole minowe” – ocenia The Independent, podkreślając, że wystąpienie Dr Rowana Williamsa było „beznadziejną intelektualnie plątaniną”. Sugerowanie możliwości wprowadzenia różnego prawa dla różnych grup zamiast jednego prawa dla wszystkich i równości wszystkich wobec jednego prawa jest niebezpieczne. Twierdzenie, że wprowadzenie elementów szariatu jest „nieuniknione” było przy tym „politycznie niepoważne”, gdyż usprawiedliwiło argumenty tych, którzy w Islamie widzą zagrożenie dla brytyjskiego stylu życia. Teraz arcybiskup tłumaczy, że chciał zwiększyć tolerancję i rozbudzić dążenie do „spójności społecznej”. Niestety „udało mu się tylko rozdmuchać ogień niechęci do Islamu” – konkluduje The Independent.
REKLAMA