Zbigniew Romaszewski

Wicemarszałek senatu Zbigniew Romaszewski uważa, że wygrana Dmitrija Miedwiediewa wybiorach prezydenckich nie zmieni Rosji w kraj bardziej demkoratyczny.

2008-03-03, 08:41

Zbigniew Romaszewski

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Wicemarszałek senatu Zbigniew Romaszewski uważa, że wygrana Dmitrija Miedwiediewa wybiorach prezydenckich nie zmieni Rosji w kraj bardziej demkoratyczny.

Gość Trójki powiedział, że choć Miedwiediew ma wielkie prerogatywy, wynikające z konstutucji, to nie dysponuje aparatem władzy. Wicemarszałek senatu nie wyklucza, że nowy prezydent bedzie próbował poszerzyć swoje kompetencje. Gdyby jednak usiłował naruszyć interesy elit politycznych, Duma może zmienić konstytucję tak, by większą władzę miał premier, a nie prezydent.

Gość Trójki powiedział, że nie ulega watpliwości, iż wybory w Rosji zostały wyreżyserowane, bez względu na to, jak dużym poparciem cieszy się faktycznie Putin. Jak podkreślił gość Trójki, cała opozycja została z nich właściwie wyeliminowana i Rosjanie, którzy chcieli wybrać kandydata, niezwiązanego z kremlowskim układem, nie mieli na kogo głosować.

Zbigniew Romaszewski powiedział że plany zniesienia abonamentu radiowo-telewizyjnego są próbą zamachu na media publiczne.

REKLAMA

Wicemarszałek Senatu podkreślił,że likwidacja opłat za te media, proponowana przez rząd oznacza w istocie ich likwidację lub bezpośrednie podporządkowanie władzy. Zdaniem Zbigniewa Romaszewskiego projekt ustawy medialnej autorstwa Platformy Obywatelskiej zmierza do rozbicia publicznego radia i telewizji i pozostawienia im marginalnej roli, tak, jak to się dzieje w Czechach, czy na Węgrzech.

"Media publiczne są zadrą dla stacji komercyjnych" - powiedział gość Trójki. Według niego rząd Donalda Tuska chce tę zadrę zlikwidować z wdzięczności za pomoc stacji komercyjnych w kampanii wyborczej. Pomysł przekształcenia instytucji użyteczności publicznej w spółkę prawa handlowego senator Romaszewski uznał za absurdalny.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej