Afera korupcyjna w Brazylii: prezydent Michel Temer nie zamierza ustąpić

Mimo pogłębiającego się kryzysu korupcyjnego prezydent Brazylii Michel Temer nie zamierza ustąpić z urzędu. "Nadal będę stał na czele rządu" - oświadczył w sobotę. Zapowiedział, że zwróci się do Sądu Najwyższego o zawieszenie prowadzonego wobec niego śledztwa ze względu, jak podkreślił, na wątpliwy materiał dowodowy. O sytuacji prezydenta mówił w audycji Świat w Powiększeniu Maciej Okraszewski z portalu dzialzagraniczny.pl.

2017-05-22, 20:05

Afera korupcyjna w Brazylii: prezydent Michel Temer nie zamierza ustąpić
Demonstracje przeciwko prezydentowi Michelowi Temerowi na ulicach Sao Paulo, Brazylia, 21 May 2017.Foto: PAP/EPA/FERNANDO BIZERRA JR

Posłuchaj

22.05.2017 Maciej Okraszewski z portalu dzialzagraniczny.pl o aferze korupcyjnej w Brazylii.
+
Dodaj do playlisty

Sąd Najwyższy Brazylii zlecił w czwartek dochodzenie wobec prezydenta Temera. Zarzuca mu się, że obiecał wpływowemu byłemu parlamentarzyście przebywającemu w więzieniu wysoką łapówkę w zamian za zachowanie milczenia w sprawie jego udziału w aferze korupcyjnej. Prokurator generalny Brazylii Rodrigo Janot ogłosił w piątek, że prezydent Temer i były kandydat na prezydenta, senator Aecio Neves podjęli wspólne działania, aby uniemożliwić wdrożenie dochodzeń w sprawie korupcji na najwyższych szczeblach władzy.

Prokuratura Generalna ujawniła w czwartek, że jest w posiadaniu nagrania rozmowy, w której jeden z współwłaścicieli gigantycznego brazylijskiego koncernu mięsnego JBS przyznaje, iż od 2010 roku koncern płaci łapówki Temerowi. Nagrania, które znalazły się w rękach prokuratury, mają także świadczyć o tym, że Temer polecił zaprzyjaźnionemu przedsiębiorcy Joesleyowi Batiście zapłacić wysoką kwotę przebywającemu obecnie w więzieniu pod zarzutem korupcji byłemu przewodniczącemu Izby Deputowanych Eduardo Cunha. Chodziło o to, aby nie ujawniał on w toku przesłuchań pewnych szczegółów operacji politycznej, która doprowadziła w ub. roku do impeachmentu centrolewicowej prezydent Dilmy Rousseff.

Jak wskazywał gość, na Temerze ciąży od lat wiele oskarżeń korupcyjnych, natomiast gdy stał się urzędującym prezydentem zgodnie z prawem nie może odpowiadać za poprzednie sprawy. – Te rzekome nagrania pochodzą z marca, czyli gdy objął już urząd i to jest powód do impeachmentu. Opozycja do tego dąży, ale prawdopodobnie do niego nie dojdzie, bo w przyszłym roku będą wybory – wyjaśniał. Zdaniem Okraszewskiego, Temer „prawodpodonie dociągnie do końca kadencji, i nie wystartuje w kolejnej kampanii bo 90 proc. Brazylijczyków chciałoby zmiany na tym stanowisku”. Dodał, że gra rozegra się o to, kto przejmie władzę.

Więcej w nagraniu.

Gospodarzem programu była Magdalena Skajewska.

Polskie Radio 24/PAP/ip

_____________________

Świat w Powiększeniu w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

Data emisji: 22.05.2017

Godzina emisji: 19:33


Polecane

Wróć do strony głównej