Nowe fakty w sprawie Tigera Woodsa. Golfista spał za kierownicą w momencie zatrzymania
Amerykański golfista Tiger Woods, który w nocy z niedzieli na poniedziałek został zatrzymany przez policję na Florydzie, a potem spędził kilka godzin w areszcie, w momencie interwencji funkcjonariuszy spał za kierownicą swojego samochodu.
2017-05-31, 10:24
We wtorek upubliczniono protokół z zeznaniami słynnego sportowca. Triumfator 14 turniejów wielkoszlemowych został zatrzymany w poniedziałek ok. 3 nad ranem nieopodal swojego domu na Jupiter Island.
Według protokołu Woods "spał za kierownicą, z zapiętymi pasami bezpieczeństwa, i trzeba go było budzić". "Silnik pracował, światła stop były włączone, podobnie jak prawy kierunkowskaz". Luksusowy samochód golfisty stał na prawym pasie drogi, co zaalarmowało policjantów.
Golfista miał problemy z mówieniem, ale współpracował z funkcjonariuszami. - Powiedział, że wraca z Los Angeles, gdzie grał w golfa i że nie wie gdzie się znajduje. Pytał, gdzie jest jego dom - napisano w protokole.
US CBS/x-news
REKLAMA
Poddano go również testowi na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik był negatywny.
W poniedziałek Woods przeprosił publicznie za swoje zachowanie i wyjaśnił, że jego stan był "nieoczekiwaną reakcją na lekarstwa".
Foto Olimpik/x-news
41-letni golfista w kwietniu przeszedł czwartą operację kręgosłupa i jest w trakcie rehabilitacji. Mimo wszystko zapowiadał powrót do rywalizacji.
REKLAMA
W 2009 roku Woods, wówczas najlepiej zarabiający sportowiec świata, był bohaterem skandalu obyczajowego. Na jaw wyszły wtedy jego liczne zdrady. Rok później rozwiódł się, a później jego karierę przerywały problemy zdrowotne.
aj
REKLAMA