GP Kanady: Robert Kubica śni o Formule 1. Montreal koszmarem i pięknym snem Polaka

Robert Kubica wrócił właśnie do bolidu, ale czy ma szansę na powrót do Formuły 1? Grand Prix Kanady, które odbędzie się w niedzielę, to dla Polaka miejsce wyjątkowe.

2017-06-10, 07:45

GP Kanady: Robert Kubica śni o Formule 1. Montreal koszmarem i pięknym snem Polaka

10 czerwca 2007 roku. Robert Kubica od poprzedniego sezonu zaczyna robić furorę w Formule 1. Już w 2006 roku stanął na podium włoskiej Monzy, ale wydarzenie zeszło na drugi plan, bo właśnie wtedy swoje odejście ogłosił kierowca wszech czasów, Michael Schumacher.

Do Grand Prix Kanady w Montrealu Kubica rusza z ósmego miejsca. Szans na zwycięstwo nie ma, wtedy jeszcze bolidy BMW Sauber po prostu na to nie pozwalały.

Powiązany Artykuł

Robert Kubica 1200 F.jpg
Kubica wrócił i to nie na chwilę

Do tragedii doszło na 27. okrążeniu. Kubica zetknął się z jadącą obok Toyotą Jarno Trulliego. Biało-niebieski bolid wjeżdża na "tarkę" oddzielającą tor od pobocza.

Samochód przestał reagować na skręt kierownicą, bo przód został "wystrzelony" w powietrze i sunął prosto na betonową ścianę. Przy prędkości 300 km/h siła uderzenia była gigantyczna. Bolid odbija się, roztrzaskuje i koziołkuje po kanadyjskim torze. 

REKLAMA

Szczątki maszyny rozsypują się, trzy koła urwane. Kubica nie daje znaku życia. Po chwili pojawiają się służby ratunkowe. Polak jest przytomny.

Youtube.com

W szpitalu okazuje się, że monokok spełnił swoje zadanie. Kubica jest obolały, ale nic mu nie jest poza lekkim wstrząśnieniem mózgu i skręconą kostką. Chce startować już w kolejnym GP, w USA, ale dostaje wolne. Na chwilę zastępuje go Sebastian Vettel, potem czterokrotny mistrz Formuły 1.

REKLAMA

8 czerwca 2008 roku. Robert Kubica ma już za sobą historyczne pole position w GP Bahrajnu, BMW-Sauber dało mu maszynę pozwalającą rywalizować z najlepszymi. W Montrealu rusza z drugiego miejsca, za plecami Lewisa Hamiltona. 

Jak wściekły atakuje go trzeci w kwalifikacjach Kimi Raikkonem z Ferrari, ale Kubica odpiera ataki "Icemana". Na 14. okrążeniu kierowca Force India - Adrian Sutil - musiał zrezygnować z dalszego wyścigu z powodu awarii bolidu. Kierowca... zostawił samochód na torze w dość niebezpiecznym miejscu. Aby bezpiecznie go usunąć, pojawia się samochód bezpieczeństwa, który "eskortuje" pozostałych.

Powiązany Artykuł

Vettel 1200.jpg
Vettel królem Monte Carlo

Dochodzi do neutralizacji. Bolidy wyrównują czasy, jadą obok siebie w ustalonej wcześniej kolejności. Gdy "safety car" opuszcza tor, czołówka wjeżdża na pit-stop, na torze zostaje partner, ale jednocześnie wielki rywal Kubicy ze stajni, Nick Heidfeld.

Team McLarena wykonuje wolniejszą robotę od Ferrari. Pierwszy wyjeżdża Raikkonen, zatrzymuje się na czerwonym świetle. Rozpędzony Hamilton wbija się w tył czerwonego bolidu! Kubica objeżdża uszkodzonych rywali i rusza na tor!

REKLAMA

Kubica wyjeżdża na 10. pozycji i toczy pojedynek z Heidfeldem. Dopada go na 31. okrążeniu. Jedzie genialnie, na granicy ryzyka. Wpada na metę jako pierwszy (i jedyny) Polak w historii. Zostaje też liderem mistrzostw świata, sezon kończy na czwartym miejscu.

Youtube.com

Eksperci i kibice nie mają wątpliwości - gdyby nie wypadek w lutym 2011 roku, podczas rajdu we Włoszech - "RK" w jednym z najmocniejszych zespołów walczyłby o mistrzostwo.

REKLAMA

6 czerwca 2017 roku. Kubica po sześciu latach wraca do bolidu. Na torze w Walencji przejeżdża ponad 110 okrążeń w bolidzie Renault z 2012 roku. Wszyscy czekamy na powrót Roberta do F1.

W piątek na torze w Montrealu odbędą się dwa treningi, w sobotę trzeci i kwalifikacje. W niedzielę wyścig, którego historię napisał Kubica.

Kuba Czernikiewicz 


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej