Steinhoff: niektóre kopalnie powinny trafić do koncernów energetycznych
Niektóre kopalnie węgla kamiennego docelowo powinny zostać włączone w struktury koncernów energetycznych - uważa b. wicepremier, minister gospodarki Janusz Steinhoff. Steinhoff uczestniczył w poniedziałek w prezentacji raportu NIK nt. górnictwa w latach 2007-2015.
2017-06-12, 14:40
Z raportu NIK wynika m.in., że restrukturyzacja górnictwa węgla kamiennego w latach 2007-2015 była nieskuteczna, mimo ok. 65,7 mld zł publicznego wsparcia w różnych formach. Izba zbadała sytuację branży w tym okresie; skrytykowała m.in. niewystarczający nadzór nad realizacją programu górniczego.
"Zasadniczy błąd strukturalny"
Przywołując reformę górnictwa z lat 1998-2001, której był współautorem, Steinhoff przyznał, że popełniono wtedy zasadniczy błąd strukturalny. Mianowicie energetykę, opartą w większości na węglu kamiennym, skonsolidowano, przygotowując do prywatyzacji. - Trzeba było wówczas potraktować część kopalń jako zakłady nawęglania elektrowni - mówił. Jak tłumaczył, po latach, gdy skonsolidowana w cztery grupy energetyka została sprywatyzowana, okazało się, że nadal musi się zaopatrywać w państwowych kopalniach. - W których z partnerami społecznymi musi negocjować aktualny premier - zauważył, dodając, że od takich negocjacji są zarządy spółek.
"Dobry i zachęcający przykład grupy Tauron"
Zdaniem Steinhoffa, wydobywające węgiel energetyczny kopalnie będą znacznie bardziej skutecznie zarządzane i nadzorowane, jeżeli będą wydobywczą częścią pionowo zintegrowanej grupy energetycznej. Wskazał tu na dobry i zachęcający, jego zdaniem, przykład grupy Tauron, która ma w swoich strukturach spółkę Tauron Wydobycie, która jest właścicielem kopalń dostarczających węgiel do elektrowni koncernu.
Komentując zaprezentowany w poniedziałek raport NIK, Steinhoff stwierdził, że nie jest on żadnym zaskoczeniem. - Górnictwo jest wyjątkowo mocno upolitycznione, bardzo często decyzje czy prezentowane analizy są poza realiami. Od dłuższego czasu nie ma żadnych działań restrukturyzacyjnych - mówił.
PAP, awi
REKLAMA