Komisja Millera podejrzana o zaniedbania. Doniesienie MON do prokuratury
MON chce, aby śledczy przyjrzeli się pracom komisji Jerzego Millera, która badała przyczyny katastrofy smoleńskiej. O tym czy mogło dojść do popełnienia przestępstwa mówił w Polskim Radiu 24 Piotr Pałka - redaktor naczelny portalu Rebelya.pl i dziennikarz TVP Info.
2017-06-13, 19:30
Posłuchaj
Według MON ustalenia przewodniczącego Komisji Technicznej MAK dotyczące lotu polskiego Tu-154, "przeprowadzone w tym zakresie dowody i ekspertyzy, były znane członkom Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego podczas sporządzania raportu końcowego, a mimo to zarówno opis stanu faktycznego, jak i wnioski wyrażone w raporcie końcowym w znaczący sposób odbiegają od ustaleń MAK".
Jak zauważył Piotr Pałka, wydaje się dość prawdopodobne że komisja Millera mogła uchylić się od jakieś wiedzy i udać, że nie zauważa pewnych faktów. - Sam Jerzy Miller mówił podczas jednego ze spotkań komisji, że różne rzeczy można ustalać, ale i tak w pewnych kwestiach musi być tak, jak chcą tego Rosjanie – powiedział gość audycji.
Zawiadomienie do prokuratury zdaniem gościa audycji można też tłumaczyć napięciem pomiędzy Antonim Macierewiczem a Jerzym Millerem. - Antoni Macierewicz korzysta z okazji, że Aleksiej Morozow z Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego podał więcej informacji dotyczących zawartości dokumentacji, niż miała skorzystać komisja Millera – zauważył dziennikarz.
W programie gość audycji mówił także o konsekwencjach decyzji Komisji Europejskiej ws. wszczęcia wobec Polski procedury o naruszenie prawa Unii Europejskiej w związku z odmową realizacji programu relokacji uchodźców.
REKLAMA
Gospodarzem audycji był Filip Memhes
Polskie Radio 24/kawa
_____________________
Data emisji: 13.06.17
Godzina emisji: 15.35
REKLAMA
REKLAMA