Drogie paliwo w wakacje? "Nie ma sensu ulegać obawom"

 - Na polskich stacjach obserwujemy obecnie 3-groszowe spadki cen wszystkich podstawowych paliw. Za litr benzyny płacimy 4,34 zł, olej napędowy kosztuje 4,12 zł, a autogaz 1,82 zł – mówi portalowi Polskiego Radia Bogucki. Kierowcy z którymi rozmawialiśmy wcale nie są pocieszeni tą informacją.

- W ubiegłym roku o tej porze płaciłem tutaj za gaz 1,38 zł, a teraz jest po 1,75 zł. W przeliczeniu na bak płacę 15 zł więcej, co miesięcznie daje mi kwotę ponad 100 zł. Naprawdę nie mam się z czego cieszyć - mówi portalowi PolskieRadio.pl taksówkarz, którego spotkamy na najtańszej stacji autogazu w stolicy.

– W porównaniu z tym co było zimą - nawet tutaj gaz kosztował ponad 2 zł, a na innych stacjach ok. 2,3 zł – na pewno jest lepiej. No, ale wiemy, że ceny powinny być niższe. Za dużo podatków ukrytych w tym wszystkim, a słyszałem, że ma być jeszcze jakaś podwyżka, więc w wakacje będzie pewnie drożej niż obecnie – dodaje inny kierowca, którego spotkaliśmy na stacji.

Obawy naszego rozmówcy są związane z zapowiadaną przez PiS podwyżką opłaty paliwowej. Odpowiedni projekt zmian w prawie ma trafić wkrótce do Sejmu. Skutkiem decyzji ma być powołanie Funduszu Dróg Samorządowych. Jego zadaniem będzie remontowanie dróg gminnych i powiatowych, a środki na ten cel mają pochodzić właśnie ze wspomnianej podwyżki opłaty paliwowej. Dziennik „Rzeczpospolita”, który poinformował o sprawie przewiduje, że z tego powodu ceny mogą wzrosnąć już w te wakacje i to nawet o 25 gr na litrze. Czy tak drastyczna podwyżka jest realna?

REKLAMA

Ekspert: nie należy ulegać obawom

Zdaniem Jakuba Boguckiego ceny paliw będą podczas najbliższych tygodni kształtować się na poziomie korzystnym dla kierowców. – W najbliższym czasie spodziewam się, że dojdzie jeszcze do minimalnego spadku. Oczywiście, gdyby sprawdziły się przypuszczenia jednego z dzienników o podwyżce opłaty paliwowej, to wtedy doszłoby do wzrostu cen. Na razie sprawa ta jest na etapie projektu i nie ma sensu ulegać obawom - tłumaczy ekspert e-petrol.pl. I dodaje, że jeśli dojdzie do wzrostu opłaty paliwowej, to wcale nie musi być to odczuwalne dla kierowców.

- Opłata paliwowa jest jednym z podatków zawartych w paliwie. Bywały już takie sytuacje, np. w 2015 roku, że gdy jeden z nich podwyższano, to drugi obniżano, co w żaden sposób może nie wpłynąć na cenę. Myślę, że do podobnego ruchu może dojść i tym razem – przewiduje Bogucki.

W ocenie analityka e-petrol.pl na cenę paliw podczas tegorocznych wakacji duży wpływ będzie miała sytuacja na rynkach międzynarodowych. – One mogą zachwiać stabilnością rynkową. Jeśli jednak nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, to myślę, że ceny utrzymają się na obecnym poziomie, zarówno w lipcu jak i sierpniu – uważa Bogucki.

- Michał Fabisiak, PolskieRadio.pl

REKLAMA