Michael Phelps ściga się z rekinem. Historia walki sportowców ze zwierzętami i maszynami

Dzisiaj dowiemy się, jak poszło Michaelowi Phelpsowi w wyścigu z rekinem. Sport.PolskieRadio.pl przypomina inne historyczne zmagania homo sapiens z technologią i naturą. 

2017-07-23, 09:26

Michael Phelps ściga się z rekinem. Historia walki sportowców ze zwierzętami i maszynami
Bryan Habana kontra gepard w 2007 roku. Foto: youtube.com

Program jest już nagrany, ale stacja Discovery nie zdradza szczegółów. Wiadomo, że olimpijczyk wszech czasów (23 złote medale) zmierzył się żarłaczem błękitnym. Amerykanin podobno nie ma żadnych szans, bo jego maksymalna prędkość w wodzie to około 9,5 kilometra na godzinę. Rekin dochodzi do 40 km/h.

Phelpsa zabezpieczało 15 płetwonurków, na wypadek, gdyby "uspokojony" lekami żarłacz zdecydował się na atak. Do wyścigu na 100 metrów doszło niedaleko Kapsztadu u wybrzeży Republiki Południowej Afryki.

To nie pierwsza sytuacja w historii, gdy sportowiec mierzy się z naturą reprezentowaną przez zwierzę, ale nie tylko.

REKLAMA

Najsłynniejszy sprinter przedwojenny - Jesse Owens - za rywala obrał konia. Czarnoskóry biegacz od początku kariery wyznaczał nowe kierunki. W 1935 roku w 45 minut pobił trzy rekordy świata. Rok później na igrzyskach olimpijskich w Berlinie doprowadził do szału Adolfa Hitlera pokonując Aryjczyków i zdobywając cztery złote medale.

Youtube.com

Miał zabójczo szybkie nogi, ale głowy do interesów nie posiadał. Pieniądze szybko się skończyły, musiał sprzedawać swoje trofea. Odbył więc tournee po USA (zawitał też na Kubę), gdzie ścigał się z końmi. Ba, regularnie wygrywał, dając sobie przewagę i skracając dystans (Owens pokonywał 80 jardów, zwierzę 100). Jego przewagą był też pistolet startowy, który u wierzchowców powodował lęk i wolniejszy bieg.

REKLAMA

W 2012 roku w ślady Owensa poszedł najsłynniejszy niepełnosprawny biegacz, Oscar Pistorius. Afrykaner zmierzył się z koniem w Katarze. Wygrał, ale szczęśliwie. Dżokej miał problemy z utrzymaniem konia na starcie. Gdy ruszył siedzący obecnie w więzieniu za zabójstwo narzeczonej sprinter był już daleko z przodu.

Youtube.com

W 2007 roku "najszybszy rugbista świata" - Bryan Habana z RPA - zmierzył się z gepardem. Najszybszy ssak świata wygrał minimalnie Habana biegał 100 metrów w niecałe 11 sekund. Gepard pokonywał ten dystans w czasie poniżej 6 sekund. Nieznaczna różnica wynikała z tego, że człowiek miał 35 jardów krószy dystans. Być może trudniejsze warunki gepardowi postawiłby Usain Bolt, który jest rekordzistą świata na tym dystansie z wynikiem 6,58.

REKLAMA

Sportowcy rywalizują też z maszynami. Mark Lewis-Francis, brytyjski mistrz olimpijski w sztafecie (2004) ścigał się z samochodem. Np. z boldem Formuły 1 nie miałby żadnych szans, więc zestawiono go z  BMW 320d. Po 30. metrach prowadził, ale i tai przegrał. Niemieckie auto osiągnęło setny metr po 7,5 sekundach. 

Maszyna pokonała też człowieka bez użycia mocy czy szybkości. W 1997 roku słynny Gari Kasparow przegrał mecz szachowy z komputerem IBM. Podobno przez błąd oprogramowania...

Youtube.com

REKLAMA

Na koniec trochę optymizmu. Od 1980 w walijskim miasteczku Llanwrtyd Wells organizowany jest zawsze w czerwcu wyścig ludzi z końmi na dystansie 35 kilometrów. Dwa razy (w 2004 i 2007 roku) triumfował homo sapiens.

Kuba Czernikiewicz, PolskieRadio.pl

 


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej