Włosi nadal liczą na Euro, więc budują stadiony
Włosi są przekonani, że organizacja Euro 2012 wymknęła im się przede wszystkim z powodu braku nowoczesnych stadionów.
2009-11-07, 14:44
Włosi są przekonani, że organizacja Euro 2012 wymknęła im się przede wszystkim z powodu braku nowoczesnych stadionów. Zabierając się teraz do ich budowy, mają nadzieję, że będą gościć Mistrzostwa Europy cztery lata później.
Jak twierdzi Corriere della Sera w obszernym raporcie na temat sytuacji włoskich stadionów, jest ona rzeczywiście nienajlepsza. Okazuje się, że żaden klub włoskiej pierwszej ani drugiej ligi nie posiada własnego stadionu, żaden też nie wykorzystał szansy, jaką dawał Mundial przyznany Włochom w 1990 roku.
Poza Juventusem, który już za dwa lata będzie miał własny obiekt na 40 tysięcy miejsc za 105 miliardów euro, pozostali mają swe plany wyłącznie na papierze. Milan i Inter zdecydowane są pozostać na San Siro, który, choć ma 84 lata, po odpowiednich przeróbkach długo jeszcze będzie na europejskim poziomie.
Właśnie mediolański stadion, wraz z rzymskim Olimpico i stadionem św. Mikołaja w Bari, to jedyne we Włoszech obiekty godne według UEFA gościć rozgrywki na szczeblu mistrzostw Europy.
REKLAMA
Rzymski stadion należy do miasta, dlatego oba pierwszoligowe kluby - Roma i Lazio - zamierzają wybudować własne obiekty, do czego ma zastrzeżenia konserwator zabytków: wbicie łopaty gdziekolwiek w Wiecznym Mieście może sprawić, że zamiast prac budowlanych rozpoczną się tam wykopaliska. O nowych stadionach myślą również Cagliari na Sardynii, Florencja, Werona i Bolonia, a także Palermo i Udine.
Informacyjna Agencja Radiowa (iar)
REKLAMA