Jeszcze jeden wielki powrót do futbolu? Ronaldinho wysłał swoje CV do wszystkich klubów świata

Brazylijski mistrz świata z 2002 roku - Ronaldinho Gaucho wciąż nie ma zamiaru ostatecznie wieszać butów na kołku. Piłkarz, który od dwóch lat nie zagrał w oficjalnym meczu ma wciąż chrapkę na strzelanie bramek. Stawia tylko jeden warunek, który jest kluczowy.

2017-08-09, 16:30

Jeszcze jeden wielki powrót do futbolu? Ronaldinho wysłał swoje CV do wszystkich klubów świata
Ronaldinho Gaucho. Foto: Wikipedia/Higor Douglas/CC BY-SA 3.0

Dekadę temu Brazylijczyk uznawany był za największą gwiazdę światowego futbolu, a swoimi zagraniami czarował kibiców na całym świecie. Teraz "Ronnie" ma 37 lat i karierę, którą rozmienił w końcówce na drobne. Godne podziwu są jego kolejne próby powrotu do futbolu. Tym razem zaproponował swoje usługi wszystkim klubom świata. Jedyny warunek, który musi być uwzględniony przed podpisaniem kontraktu to jego forma. Piłkarz bez ogródek poinformował, że ostatnio nie znajdywał za dużo czasu na futbol.

Rewelacje dotyczące zdobywcy Złotej Piłki z 2005 roku przekazał dziennikarz "The Independent" Ed Malyon. Pytanie do Ronaldinho było proste - Czy już oficjalnie zakończył karierę? Odpowiedź jednk co nieco zaskakująca - "Jeśli jest klub, który chce mnie bez treningów, to wciąż mogę grać" - stwierdził Ronaldinho.

Brazylijczyk w 2001 roku trafił z Gremio Porto Alegre do Paris Saint Germain za 5 milionów euro. Dwa sezony później PSG sprzedało go do FC Barcelony za 35 milionów euro. Z tym klubem osiągał największe sukcesy. Ostatnią europejską drużyną Ronaldinho był AC Milan. Później wrócił do Brazylii, gdzie skończył we Fluminense Rio de Janeiro dwa lata temu.

REKLAMA


źródło: YouTube

W 97 meczach reprezentacji Brazylii Ronaldinho strzelił 33 gole. W całej karierze słynnął nie tylko z pięknych zagrań, ale także rozrywkowego trybu życia. Zdaniem ekspertów z tego drugiego powodu nie osiągnął tak wiele w profesjonalnej piłce jak mógłby. Nie wykluczone, że jednak znajdzie się klub, który choćby z marketingowych powodów zdecyduje się zatrudnić zwycięzcę Ligi Mistrzów z 2006 roku.

tok, polskieradio.pl


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej