MKiDN: projekt dekoncentracji mediów będzie zgodny z prawem unijnym
- Projekt dekoncentracji mediów będzie wprowadzał prawo i zalecenia unijne - powiedział dla portalu wPolityce.pl wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Paweł Lewandowski.
2017-08-13, 21:00
Lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński pod koniec lipca w rozmowie z TV Trwam podkreślił, że dekoncentracja mediów oraz reforma służb specjalnych to duże reformy, które PiS chce przeprowadzić w najbliższym czasie.
Słowa prezesa potwierdził w radiu TOK FM wiceminister kultury Jarosław Sellin. Sellin zapowiedział, że projekt ustawy o dekoncentracji struktur właścicielskich w mediach zostanie ogłoszony wczesną jesienią.
"Unijne prawo rekomenduje dekoncentrację"
Wiceminister kultury Paweł Lewandowski zapytany w niedzielę przez wPolityce.pl o to, czy planowany przez PiS projekt dekoncentracji mediów będzie zgodny z prawem unijnym odpowiedział, że "nie tylko będzie zgodny, ale będzie wprowadzał prawo i zalecenia unijne".
Powołał się na raport Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji "Regulacje dotyczące koncentracji własności na rynku mediów w wybranych krajach" z 2015 roku. - W raporcie został wymieniony zestaw dokumentów unijnych, które nie tylko pozwalają na dekoncentrację mediów, ale wręcz ją rekomendują w celu ochrony pluralizmu w mediach - powiedział.
W raporcie, na który powołał się wiceminister, znajduje się tzw. zielona księga, czyli rekomendacje Unii i rozporządzenie unijne dotyczące konkurencji.
- Jeden z zawartych w rozporządzeniu artykułów mówi, że można stworzyć dodatkowe rozwiązania dla ochrony pluralizmu medialnego. Oprócz normalnych ram dotyczących konkurencji UE dopuszcza wprowadzenie dodatkowych regulacji dotyczących kontroli pluralizmu na rynku mediów - wskazał. - Mówiąc najprościej, przedstawione w raporcie dokumenty wskazują, jak doprowadzić do antykoncentracji na rynku mediów - wyjaśnił.
Lewandowski dodał, że "rynek mediów to nie tylko rynek konsumencki, ale także rynek opinii i faktów".
REKLAMA
"Kwestie koncentracji krzyżowej będą uwzględnione"
Wiceminister zapytany, czy w projekcie ustawy jest uwzględniona tzw. koncentracja krzyżowa, czyli zakaz jednoczesnego posiadania różnych typów mediów (telewizji, radia, prasy czy serwisu internetowego), o której napisał "Super Express", wiceminister odpowiedział, że nie zdradzi, co dokładnie jest zawarte w przyjętej przez autorów koncepcji.
- Mogę powiedzieć, że będą także uwzględnione kwestie koncentracji krzyżowej - zdradził.
- Zgodnie z zapowiedzią ministra Sellina projekt zostanie opublikowany wczesną jesienią i przedstawiony do konsultacji społecznych. Wszyscy będą mogli się wypowiedzieć w sprawie przedstawionego przez nas projektu - oznajmił i dodał, że część z tych opinii zostanie uwzględniona w ostatecznej wersji.
Lewandowski odniósł się do innych doniesień "Super Expressu", który poinformował, że w projekcie ustawy dekoncentracyjnej zagraniczne koncerny będą mogły mieć maksymalnie 15 proc. udziałów w polskim medium. Jego zdaniem to "absolutny nonsens i nieprawda".
- Nie ma projektu, w którym byłyby zawarte jakiekolwiek procenty. - Posługujemy się indeksami, a nie procentami - zaznaczył. Jako przykład wskaźników, które są brane jako przykład, Lewandowski podał indeks Giniego, czyli stosowaną w statystyce miarę koncentracji rozkładu zmiennej losowej wykorzystywany np. do pokazywania nierówności społecznych.
Co prawda - zdaniem wiceministra - indeks Giniego "nie odnosi się do ustawy, ani do dekoncentracji mediów, ale mniej więcej pokazuje kierunek naszego myślenia". - Będziemy posługiwać się istniejącymi w prawie, ekonomii czy nauce o konkurencji indeksami dotyczącymi dekoncentracji. Występuje ich kilkanaście, w zależności od przyjętej metodologii - powiedział.
kk
REKLAMA