Grzegorz Napieralski
Szef SLD Grzegorz Napieralski uważa, że nowelizacja ustawy budżetowej została przygotowana przez rząd za późno oraz jest skonstruowana w sposób skrajnie nieodpowiedzialny.
2009-07-17, 09:14
Posłuchaj
Szef SLD Grzegorz Napieralski uważa, że nowelizacja ustawy budżetowej została przygotowana przez rząd za późno oraz jest skonstruowana w sposób skrajnie nieodpowiedzialny. W Sejmie odbędzie się drugie czytanie projektu nowelizacji tegorocznej ustawy budżetowej.
Grzegorz Napieralski zapowiedział w Salonie Politycznym "Trójki", że Klub SLD nie poprze projektu. Jego zdaniem, cięcia dotkną osoby najuboższe oraz klasę średnią.
Polityk podkreślił, że rząd prowadzi bezmyślną politykę cięć, która dotyka sfery socjalnej oraz służby zdrowia. Szef SLD podkreślił, że rząd zamiast pobudzać gospodarkę, ją schładzał.
Posłowie zgłosili do projektu nowelizacji ustawy budżetowej kilkadziesiąt poprawek, jednak komisja finansów publicznych rekomenduje Sejmowi przyjęcie tylko dziewięciu z nich. Resztę kluby zgłosiły jako poprawki mniejszości. Opozycja chce przywrócić finansowanie wydatków na cele społeczne: dożywianie dzieci, podręczniki dla dzieci niewidomych, stypendia i wypoczynek dzieci i młodzieży.
REKLAMA
W projekcie nowelizacji budżetu rząd zmienia między innymi tempo wzrostu PKB z 3,7 na 0,2 procent i podwyższa deficyt z 18 na 27 miliardów złotych. W sumie z powodu kryzysu dochody w tym roku będą o ponad 30 miliardów niższe niż planowano.
Aby sfinansować mniejsze wpływy do budżetu rząd zamierza ograniczyć wydatki o ponad 21 miliardów złotych. Najwięcej, bo aż o 10 miliardów złotych obcięto rezerwy i fundusze celowe.
Zdaniem Grzegorza Napieralskiego, Cezary Grabarczyk nie radzi sobie ze swoim resortem. Jego zdaniem, zamiast budowy dróg i autostrad, jedynym działaniem rządu jest instalowanie fotoradarów. Grzegorz Napieralski powiedział, że równie nieskutecznymi ministrami są Ewa Kopacz z resortu zdrowia, Katarzyna Hall z resortu edukacji oraz Jacek Rostowski z ministerstwa finansów.
PiS zarzuca Grabarczykowi uległość wobec ministra finansów oraz nieefektywne wydawanie środków publicznych, a także między innymi brak koncepcji oraz ciągłe zmiany w planie budowy dróg ekspresowych i autostrad.
REKLAMA
Bezpośrednim powodem, dla którego PiS zdecydował się złożyć wniosek, było podpisanie umowy koncesyjnej na odcinek A2 autostrady Świecko-Nowy Tomyśl. Zdaniem posłów, umowa może być sprzeczna z prawem.
Wniosek poprą posłowie Lewicy, ale opozycji nie wystarczy głosów do odwołania ministra.
REKLAMA