Sfałszowane wino
Na włoskim rynku jest 70 milionów litrów sfałszowanego wina, które może okazać się szkodliwe dla zdrowia.
2008-04-04, 12:12
Na włoskim rynku jest 70 milionów litrów sfałszowanego wina, które może okazać się szkodliwe dla zdrowia. Wiadomość o tym ogłoszono podczas inauguracji 42. salonu wina w Weronie, na którym zamierzano uczcić sukcesy włoskich producentów na całym świecie.
Specjaliści - po dokładnej analizie zawartości kilku podejrzanych butelek - orzekli, że to nie wino, lecz koktajl, i to dość niebezpieczny. Na mieszankę składały się woda, sztuczne nawozy, kwasy i trochę winogron.
Kwasy - solny i siarkowy - zamieniają zakazany przy produkcji wina cukier w glukozę i fruktozę, otrzymywaną z winogron. Prokuratury w czterech włoskich miastach, prowadzące od pół roku dochodzenie, ustaliły, że metę picie takiego "wynalazku" może być zabójcze. Ustalono również, że sfałszowane wino, jako znacznie tańsze od prawdziwego, znajduje nabywców wśród najgorzej sytuowanych.
O przykrą niespodziankę postarano się jednak także dla zamożniejszych konsumentów. Prokuratura w Sienie wykryła, że fałszowane jest również jedno z najsłynniejszych, a więc i najdroższych włoskich win, Brunello di Montalcino. Chcąc zwiększyć swą produkcję, kilka bardzo znanych winnic mieszało je z mniej szlachetnymi gatunkami, pochodzącymi nie z Toskanii, lecz z innych części kraju. Ten koktajl przynajmniej nie był szkodliwy dla zdrowia, lecz jedynie dla kieszeni klienta.
REKLAMA
REKLAMA