Ratownictwo na autostradach i drogach ekspresowych. Prezes NIK wskazuje błędy
Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, dotyczący działaniach ratowniczych na autostradach i drogach ekspresowych. Kontrola wykazała, że rozwiązania prawne, organizacyjne i infrastrukturalne umożliwiają sprawne prowadzenie działań ratowniczych na autostradach i drogach ekspresowych. Brakuje jednak jednego, centralnego organu koordynującego działania wszystkich jednostek. O szczegółach w Polskim Radiu 24 mówił prezes NIK, Krzysztof Kwiatkowski.
2017-08-31, 08:30
Posłuchaj
Jak podkreślał gość, choć z roku na rok poprawia się bezpieczeństwo, to nadal jesteśmy w gronie 5 krajów UE, w których liczba wypadków, przede wszystkim śmiertelnych, jest najwyższa. W 2016 roku rannych zostało 40 tys. osób, a ponad 3 tys. zginęło. Liczba ofiar i wypadków na autostradach i drogach ekspresowych, w przeliczeniu na tysiąc kilometrów takich dróg, była pięciokrotnie wyższa w stosunku do innych dróg publicznych.
– Generalnie system działa, ale na zasadzie lokalnej. Nie ma ogólnokrajowego systemu, który obejmuje wszystkie służby. Pomoc dociera, ale często nie tak, jak byśmy sobie życzyli – wskazywał Krzysztof Kwiatkowski. Wyjaśniał, że w części województw dojazd karetek pogotowia jest utrudniony i dłuższy, niż wynikałoby to z przyjętych standardów. Tymczasem po wypadku każda sekunda ma znaczenie. – Są oczywiście przykłady, o których mówimy jako o dobrych praktykach. To działalność Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, to funkcjonuje w Polsce doskonale. Ale mamy jeszcze wiele do zrobienia – zaznaczył.
Niepokój budzi również niski stan wyszkolenia policjantów drogówki w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy. Gość tłumaczył, że policjanci przechodzą dwa typy szkoleń: związane z podstawową opieką medyczną, ale także specjalistyczne. Drugim typem objętych została jednak tylko jedna czwarta funkcjonariuszy. – Absolutnie uważamy, że powinno objąć wszystkich, bo często poza zabezpieczeniem miejsca wypadku policjant musi udzielać pomocy medycznej. To często pierwsza służba, która jest na miejscu – przekonywał.
Krzysztof Kwiatkowski zwrócił również uwagę na zachowanie kierowców. – Polacy starają się pomóc służbom, jak mogą, rozjeżdżamy się, gdy dojeżdża karetka, ale nie wszyscy wiedzą, jak to prawidłowo zrobić. To kolejny element, który musi być mocno obecny w szkoleniach kierowców – mówił. Ważnym czynnikiem jest także stan techniczny pojazdów. – W Polsce generalnie jest dużo pojazdów starszych. Nie działają jednak stacje diagnostyki, właściwie każdy samochód jest dopuszczany do ruchu. To jest sytuacja niedopuszczalna, to zabawa kosztem bezpieczeństwa nas wszystkich – podsumował.
REKLAMA
Gość mówił także o ostatnich raportach NIK, dotyczących służby zdrowia, a także prowadzonych obecnie kontrolach nad bezpieczeństwem strategicznych obiektów i VIP-ów.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu była Katarzyna Adamiak-Sroczyńska.
Polskie Radio 24/ip
REKLAMA
_____________________
Data emisji: 31.08.2017
Godzina emisji: 7:06
REKLAMA