Protest taksówkarzy. Nie chcą "piractwa" na ulicach
W Warszawie odbędzie się w środę protest taksówkarzy. Kierowcy wyjadą na ulice miasta o godzinie 11:00, aby zademonstrować swój sprzeciw wobec nieuczciwej konkurencji. Zdaniem licencjonowanych taksówkarzy, usługi nazywane "przewozem osób" to "piractwo", które powinno zostać zlikwidowane.
2010-03-03, 06:20
Władze Warszawy potwierdzają, że do ratusza docierają skargi na nieuczciwych przewoźników. Turyści lub osoby, które nie znają topografi miasta a skorzystają z usług nielicencjonowanego przewoźnika płacą nawet 20 złotych za kilometr jazdy. W Warszawie oficjalna cena przejazdu kształtuję się w granicach 2 złotych za kilometr.
Marcin Ochmański, rzecznik urzędu miasta, wyjaśnia, że taksówkarze mają przejechać w kolumnie z Placu Bankowego pod Kancelarię Premiera i ma być to przejazd a nie blokada ruchu. Związkowcy zapowiadają, że demonstracja nie jest skierowana przeciwko mieszkańcom stolicy, należy się jednak spodziewać utrudnień komunikacyjnych.
Przed południem kłopoty z przejazdem będą na Placu Bankowym, Trakcie Królewskim oraz w okolicach Kancelarii Premiera. Zgodnie z zapowiedziami taksówkarze będą krążyć ulicami: Aleje Ujazdowskie, Bagatela, Aleja Szucha.
W Warszawie zarejestrowanych jest około 8 tysięcy taksówek. Nie wiadomo, ile jest firm jeżdżacych w ramach usługi "przewóz osob". Władze Warszawy wydają licencje taksówkowe dopiero po zdaniu egzaminu z topografi miasta, dodatkowo kierowca musi przedstawić zaświadczenie o niekaralności.
REKLAMA
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA