ABW zawiodło w sprawie Amber Gold? "Zarządzić postępowanie służbowe"

Zdaniem posłów z komisji śledczej dzięki przesłuchaniu dyrektora marketingu Jet Air dowiedzieliśmy się, w jak nieudolny sposób pracowała w sprawie Amber Gold Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Świadek zeznał, między innymi to, że ABW długo nie potrafiła ustalić jego adresu, choć mieszkał niedaleko jej lubelskiej delegatury oraz że w trakcie przesłuchania dużo mówił, a niewiele z tego zostało zanotowane.

- Jestem zszokowany słabą jakością materiału operacyjnego przygotowanego przez ABW. Dzięki zeznaniom pana Dylczyka dowiedzieliśmy się, w jak niefrasobliwy sposób pracowała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. A to był właśnie czas, w którym należało zgromadzić, jak najwięcej materiałów, aby pomóc w pracy komisji, czy sądowi – mówi portalowi PolskieRadio.pl Witold Zembaczyński z Nowoczesnej. I dodaje, że dzięki zeznaniom Dylczyka dowiedzieliśmy się również tego, że głównym kierunkiem prania pieniędzy przez OLT były wydatki marketingowe.

Z kolei poseł PiS Stanisław Pięta uważa, że władze ABW powinny wyciągnąć wnioski z postępowania swoich funkcjonariuszy ws. Amber Gold. - Kierownictwo ABW powinno zarządzić jakieś postępowanie służbowe, coś w rodzaju wewnętrznego audytu, zweryfikować, czy praca jaką wykonywali agenci nie była zbyt opieszała. Nie mam wątpliwości, że tak właśnie było, dlatego uważam, że sprawa ta powinna zostać w każdym wymiarze dogłębnie zbadana – tłumaczy portalowi PolskieRadio.pl Pięta.

W ocenie polityka PiS poniedziałkowe przesłuchania otworzyły również nowy wątek, którym powinna zainteresować się prokuratura. – Świadek zeznał, że na spotkaniu z klientami, w celu ich skutecznego przekonania, wprowadzono wózek z 20-30 sztabkami złota. Z tego co mi wiadomo, syndyk nie ma tej części majątku. Rodzi się pytanie, gdzie one się znajdą? Myślę, że prokuratura powinna to zbadać – przekonuje Pięta.

REKLAMA

We wtorek przed obliczem komisji stawi się prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Z jakimi pytaniami będziemy musiał zmierzyć się włodarz miasta, w którym narodziło się Amber Gold.

- Chcielibyśmy, aby podzielił się z nami wiedzą na temat biznesu, który funkcjonował w rządzonym przez niego mieście. Gdańsk był wytapetowany reklamami Amber Gold, na które pan prezydent na pewno zwrócił uwagę. Spółka finansowała niektóre inicjatywy lokalne, np. miejskie zoo. Myślę, że pan Adamowicz może o Amber Gold wiedzieć więcej niż przeciętny obywatel. Tym bardziej, że osobiście zabiegał o wsparcie firmy Marcina P. dla produkcji filmu o Lechu Wałęsie, był też zaangażowany w promocję OLT Express o czym świadczy zdjęcie, na którym ciągnął samolot tej linii – przekonuje poseł Pięta.

- Na pewno będziemy chcieli dowiedzieć, jak najwięcej na temat wszelkich form ewentualnego kontaktu pana Adamowicza z Marcinem P. i jego bliskim otoczeniem. Myślę, że pojawią się również pytania, o to czy w gdańskim magistracie mogło dojść do korupcji – zdradza portalowi PolskieRadio.pl, członek komisji Witold Zembaczyński. Poseł Nowoczesnej przypuszcza, że na wtorkowym posiedzeniu nie zabraknie emocji. – Jak znam temperament pana prezydenta i zapędy niektórych członków komisji, to na linii PO-PiS będzie jutro mocno iskrzyło – przypuszcza polityk.

Z kolei poseł Tomasz Rzymkowski przypomina, że port lotniczy w Gdańsku jest w większości własnością samorządu miasta. – Osoba prezesa jest blisko związana z prezydentem Adamowiczem. Podejrzewam, że włodarz miasta ma bardzo dużo ciekawych informacji dotyczących firmy Amber Gold, tym bardziej, że wspierali niektóre przedsięwzięcia na terenie Gdańska – tłumaczy polityk Kukiz’15.

REKLAMA

Przesłuchanie Pawła Adamowicza rozpocznie się o godzinie 10:15.

Michał Fabisiak, PolskieRadio.pl