Liga Mistrzów: Arkadiusz Milik mógł zostać bohaterem Napoli
Arkadiusz Milik zdobył dla Napoli bramkę z rzutu karnego w przegranym 1:2 meczu z Szachtarem Donieck. Po inauguracji sezonu Ligi Mistrzó 2017/2018 w Neapolu czuć zawód, ale włoskie media chwalą reprezentanta Polski.
2017-09-14, 11:38
Posłuchaj
Arkadiusz Milik nie był pewien czy zagra w pierwszym składzie Napoli w meczu z Szachtarem. W tym sezonie w klubie Polak tylko raz wystąpił od pierwszej minuty – stało się to w pierwszej kolejce Serie A w starciu z Hellas Werona. Ostatnie dwa spotkania 23-latek przesiedział na ławce rezerwowych, ale w meczu SSC Napoli z Szachtarem Donieck trener Maurizio Sarri postawił na reprezentanta naszego kraju. Milika wspierał od pierwszego gwizdka arbitra Piotr Zieliński.
Milik pochwalony został za aktywność i dobrą współpracę z linią pomocy oraz oczywiście za pewnie wykonany rzut karny. Podkreślono jednak, że nieskuteczność Milika była także mocno widoczna. Polak miał co najmniej dwie idealne sytuacje, jednak obie zmarnował.
"W końcówce mógł zostać bohaterem, ale w świetnej sytuacji przeniósł piłkę nad bramką" - czytamy w "Corriere dello Sport",
Szachtar Donieck pokonał Napoli 2:1 (1:0). Dla zespołu z Ukrainy trafili: Taison (15') oraz Facundo Ferreyra (58'). Bramkę dla Napoli Arkadiusz Milik zdobył z rzutu karnego w 72' minucie spotkania. We włoskim klubie grał także inny Polak - Piotr Zieliński.
REKLAMA
O tym meczu i postawie polskich piłkarzy więcej w relacji Piotra Kowalczuka.
(ah)
REKLAMA