Warto Czytać: Bezwzględny Frankenstein ze Śląska
Nazywano go "Wampirem z Bytomia" lub "Frankensteinem". Seryjny morderca, który z zimną krwią zabił pięć kobiet. Joachim Knychała był drugim, po Zdzisławie Marchwickim, "wampirem" działającym na terenie Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. W umysł zabójcy spróbował wniknąć Przemysław Semczuk, autor książki "Kryptonim Frankenstein", ukazującej przerażającą historię człowieka, który zszedł na drogę zbrodni.
2017-09-17, 11:10
Posłuchaj
Joachim Knychała zamordował pięć kobiet i usiłował zabić siedem innych. Przemysław Semczuk przyznał, że na potrzeby odpowiedniego sportretowania głównego bohatera swojej książki spotkał się z byłym oficerem milicji, który przez kilka dni przebywał z Knychałą w celi i nakłonił go, by przyznał się do popełnionych czynów.
– Inną osobą, z którą spotykał się i rozmawiał w celi Knychała był dziennikarz Edward Kozak. On z kolei namówił mordercę do napisania wspomnień, które były szalenie cennym, choć niepełnym materiałem. Dlatego relacje Kozaka są bardzo istotne, gdyż Joachim powiedział mu wiele rzeczy związanych z morderstwami, których nie zawarł w swoim pamiętniku – powiedział.
W czasie procesu sądowego Joachim Knychała przyznał, że inspiracją była dla niego działalność Zdzisława Marchwickiego, domniemanego "Wampira z Zagłębia", który zamordował 14 kobiet. Naśladował go również pod względem metody uśmiercania swoich ofiar. 19 kwietnia 1984 roku został skazany na karę śmierci przez powieszenie. Wyrok wykonano 21 maja 1985 roku.
– Mam wrażenie, że gdyby do procesu doszło dzisiaj, to Knychała zostałby uznany za osobę chorą. Z pewnością trafiłby na leczenie do ośrodka w Gostyninie, a nie do zakładu karnego – dodał Przemysław Semczuk.
REKLAMA
Audycję Warto Czytać prowadziła Luiza Bebłot.
Polskie Radio 24/db
Warto czytać w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
____________________
REKLAMA
Data emisji: 17.09.17
Godzina emisji: 14:11
REKLAMA