Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz - 30 lat temu współorganizator Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża - ubolewa, że Lech Wałęsa nie weźmie udziału w jutrzejszych obchodach w Gdańsku.
2008-08-30, 08:25
Posłuchaj
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz - 30 lat temu współorganizator Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża - ubolewa, że Lech Wałęsa nie weźmie udziału w jutrzejszych obchodach w Gdańsku.
Jutro mija 28. rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych. Na oficjalnych uroczystościach zabraknie pierwszego przewodniczącego "Solidarności".
Bogdan Borusewicz powiedział w Sygnałach Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że jutrzejsza nieobecność Lecha Wałęsy jest spowodowana konfliktem między nim a prezydentem Lechem Kaczyńskim. Według marszałka Senatu, Wałęsa chce uniknąć ewentualnych napięć, jakie mogłoby wywołać spotkanie z obecnym prezydentem. Borusewicz podkreślił, że rozumie i szanuje decyzję Lecha Wałęsy, przypomniał jednak, że rocznica zakończenia strajku w Stoczni Gdańskiej jest świętem wszystkich uczestników protestów, także lidera strajku Lecha Wałęsy.
Nawiązując do wydarzeń sprzed 28 lat, Bogdan Borusewicz wspominał, że organizując strajk w Stoczni Gdańskiej działał bardzo ostrożnie. Protest zorganizował wspólnie z czterema osobami, a o szczegółach przedsięwzięcia nie informował nawet najbliższych. Podkreślił, że przygotowaniom towarzyszyły obawy, ale nie strach. Bardziej nerwowo przebiegał sam strajk i doniesienia o przygotowaniach do pacyfikacji Stoczni. Bogdan Borusewicz przypomniał, że przynajmniej trzy razy spodziewano się wejścia jednostek ZOMO do zakładu.
REKLAMA
21 postulatów, które 17 sierpnia 1980 roku przedstawili protestujący, było efektem wielomiesięcznych przemyśleń - powiedział Bogdan Brusewicz. Konkretne hasła zostały spisane dopiero w pierwszych dniach protestu. Marszałek wspominał, że zgodę rządu na żądania strajkujących przyjął z olbrzymią radością i ulgą. Przyznał, że kierujący strajkiem liczyli się z porażką.
REKLAMA