Liga Europy: porażka FC Koeln i Hoffenheim, wygrane Lokomotiwu Moskwa, Ludogorca i Dynama Kijów

Czterech polskich piłkarzy wystąpiło w czwartkowych meczach 2. kolejki Ligi Europy. Ze zwycięstwa cieszyli się Jacek Góralski i Tomasz Kędziora, a gorycz porażki musieli przełknąć Paweł Olkowski i Eugen Polanski. Efektowną wygraną swojej drużyny mógł tylko oglądać kontuzjowany Maciej Rybus.

2017-09-28, 23:31

Liga Europy: porażka FC Koeln i Hoffenheim, wygrane Lokomotiwu Moskwa, Ludogorca i Dynama Kijów

Paweł Olkowski ostatnio nie ma mocnej pozycji w FC Kolen. W meczu z Crveną Zvezdą Belgrad wyszedł jednak w podstawowym składzie. Szczęścia swojemu klubowi nie przyniósł, a ostatni zespół Bundesligi przegrał 0:1. Polak został zmieniony kwadrans przed końcem. Po dwóch meczach piłkarze z Kolonii z zerowym dorobkiem punktowym zamykają tabelę grupy C.

To nie był dobry dzień dla niemieckich klubów. Przegrało też Hoffenheim, w barwach którego całe spotkanie rozegrał Eugen Polanski. Polak zapisał się w protokole żółtą kartką (podobnie jak Olkowski), a razem z kolegami został pokonany w wyjazdowym spotkaniu z Ludogorcem Razgrad (1:2). W bułgarskiej ekipie od 80. minuty grał Jacek Góralski. Bułgarzy z czterema "oczkami" zajmują drugie miejsce w grupie C, a Hoffenheim jest w identycznej sytuacji jak FC Koeln.

Pełne 90 minut na boisku przebywał Tomasz Kędziora, a jego Dynamo Kijów pokonało na wyjeździe Partizana Belgrad 3:2, choć do przerwy to Serbowie prowadzili 2:0. Wicemistrzowie Ukrainy z kompletem punktów wyraźnie prowadzą w swojej grupie.

W kadrze Lokomotiwu Moskwa nie znalazł się Maciej Rybus, ale jego koledzy nie mieli problemu z pokonaniem FC Zlin. Zaaplikowali Czechom trzy gole (konkretnie zrobił to jeden piłkarz - Manuel Fernandes), nie tracąc przy tym żadnego. Piłkarze ze stolicy Rosji mają cztery punkty i są na pierwszym miejscu w tabeli.

REKLAMA

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej