"ND": resort edukacji nie wie, co odpowiedzieć

Polacy spontanicznie i masowo wysyłają do Ministerstwa Edukacji Narodowej listy i e-maile dotyczące miejsca krzyża w polskiej szkole. Jest już ich ponad trzy tysiące.

2010-01-30, 08:14

"ND": resort edukacji nie wie, co odpowiedzieć
minister edukacji Katarzyna Hall

Polacy spontanicznie i masowo wysyłają do Ministerstwa Edukacji Narodowej listy i e-maile dotyczące miejsca krzyża w polskiej szkole - dowiedział się "Nasz Dziennik". Jest już ich ponad trzy tysiące, a jak informuje biuro prasowe resortu, codziennie z całego kraju przychodzą kolejne.

Są to głosy osób prywatnych. Nadawcy z reguły przypominają ministerstwu edukacji o tym, że uczniowie i ich rodzice to chrześcijanie, którzy mają prawo do obecności najdroższego im symbolu w miejscach publicznych.

Jak dowiedziała się gazeta, na niektóre e-maile "w zależności od charakteru przesłanej korespondencji" są przygotowywane odpowiedzi. Równocześnie jednak MEN dyplomatycznie unika jednoznacznego komentowania całej sprawy, przypominając, że zgodnie przepisami "umieszczanie krzyża w pomieszczeniach szkolnych jest fakultatywne". Resort podkreśla zarazem, że każda podejmowana decyzja powinna być wyrazem "wspólnej woli środowiska szkolnego", nie powodując "napięć ani konfliktów". Więcej w "Naszym Dzienniku".

pm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej