Jacek Sasin: chcemy, aby pomniki smoleńskie były gotowe na 10 kwietnia 2018 r.

- Chcemy, aby pomniki upamiętniające ofiary katastrofy smoleńskiej były gotowe na 10 kwietnia 2018 roku - oświadczył poseł PiS Jacek Sasin, podczas ogłaszania wyników konkursu na projekty pomników: prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej.

2017-10-20, 18:02

Jacek Sasin: chcemy, aby pomniki smoleńskie były gotowe na 10 kwietnia 2018 r.

W piątek na warszawskim Służewcu, Komitet Społeczny Budowy Pomników ogłosił wyniki konkursu na budowę pomników: Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej, które mają stanąć w bliskim otoczeniu Pałacu Prezydenckiego.

Przewodniczący jury konkursowego Tadeusz Żuchowski poinformował, że jeżeli chodzi o projekt pomnika Lecha Kaczyńskiego nie przyznano głównej nagrody. Komitet wyróżnił natomiast projekt przygotowany przez rzeźbiarza Stanisława Szwechowicza oraz architekta Jana Raniszewskiego. Przedstawia on idącego Kaczyńskiego, przebijającego mury; na jednym z murów widnieje napis "Tobie Polsko" i "Lech Kaczyński prezydent RP".

Wyróżniony projekt będzie zrealizowany?

Członek Komitetu Społecznego Budowy Pomników, poseł PiS Jacek Sasin, pytany, czy wyróżniony projekt pomnika Lecha Kaczyńskiego, będzie realizowany, odpowiedział: "Za wcześnie o tym mówić, bo dopiero w tej chwili dowiedzieliśmy się o rozstrzygnięciu konkursu".

Przyznał jednocześnie w rozmowie z dziennikarzami, że ma "mieszane" uczucia, co do projektu pomnika Lecha Kaczyńskiego. Jak dodał, wyobrażał "go sobie w bardziej klasycznej formie - na cokole".

REKLAMA

Drugi konkurs z nagrodą główną

Z kolei jak poinformowano, w konkursie dotyczącym budowy pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej, pierwsze miejsce zajął projekt autorstwa Jerzego Kaliny, który ma na swoim koncie m.in. pomnik ks. Jerzego Popiełuszki na warszawskim Żoliborzu, pomnik Katyński w Podkowie Leśnej, czy pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego w warszawskiej AWF.

Zwycięski projekt ma kształt trójkąta, przypominającego statecznik samolotu, na którym znalazły się nazwiska ofiar katastrofy. Jego podstawa ma być podświetlona; na pomniku jest napis: "Pamięci Ofiar Katastrofy Lotniczej Pod Smoleńskiem 10.IV.2010".

Żuchowski przekonywał, że "tę pracę cechuje wysoka wartość artystyczna, prostota i szlachetność formy".

Członkini jury Ewa Kochanowska, wdowa po zmarłym w katastrofie smoleńskim Rzeczniku Praw Obywatelskich Januszu Kochanowskim, oceniła pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej, jako "wyciszony, spokojny, a jednocześnie oddający hołd i pamięć".

REKLAMA

Pomniki mają być gotowę na 8. rocznicę 

Jacek Sasin oświadczył, że Komitet Społeczny Budowy Pomników chce, "aby pomniki upamiętniające ofiary katastrofy smoleńskiej były gotowe na 10 kwietnia 2018 roku".

Zastrzegł, że w przypadku obu rozstrzygnięć obradować będzie jeszcze Społeczny Komitet Budowy Pomników. "Założenie tego konkursu, jak większości konkursów, jest takie, że rozstrzygnięcie jest rozstrzygnięciem jury, a decyzję, co do realizacji są podejmowane przez tego, kto zamawia" - powiedział poseł PiS .

Jak dodał, w komitecie zasiada również prezes partii rządzącej Jarosław Kaczyński, który też będzie się w sprawie pomników wypowiadał.

Co zrobią władze stolicy?

Sasin przypomniał, że w imieniu członków Społecznego Komitetu Budowy Pomnika śp. Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskich już dwukrotnie składał pisma do prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, aby Rada Warszawy zaopiniowała lokalizację pomników. - Do tej pory Rada Warszawy nie miała okazji się wypowiedzieć, bo pani prezydent nie przedłożyła Radzie tej propozycji do akceptacji - zauważył.

REKLAMA

Tę bierność prezydent stolicy, poseł PiS ocenił jako "złośliwość" i "ślepy opór".

W połowie kwietnia PiS ogłosił, że rozpoczyna się konkurs, który wyłoni autorów projektów pomników smoleńskich. Pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego ma stanąć na osi ulicy Michała Tokarzewskiego-Karaszewicza, pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej u zbiegu ulic: Krakowskie Przedmieście i Karowej na skwerze ks. Twardowskiego.

10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku w katastrofie polskiego Tu-154 zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, parlamentarzyści i najwyżsi dowódcy wojska.

pg

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej