Rosja: Sobczak gotowa poprzeć Nawalnego, Chodorkowski apeluje o głos protestu
Pretendentka do urzędu prezydenta Rosji - Ksenia Sobczak jest gotowa wycofać swoją kandydaturę na rzecz Aleksieja Nawalnego. Takie oświadczenie złożyła w trakcie pierwszej, przedwyborczej konferencji prasowej. Centralna Komisja Wyborcza w Rosji nie chce zarejestrować kandydatury Aleksieja Nawalnego, ponieważ ciąży na nim wyrok sądu.
2017-10-24, 18:49
Posłuchaj
Sam lider opozycji twierdzi, że to wbrew konstytucji, a jego zwolennicy nazywają wyrok „polityczną zemstą Kremla”. Po tym, gdy w ubiegłym tygodniu prezenterka telewizyjna i celebrytka Ksenia Sobczak ogłosiła swój start w wyborach, pojawiły się komentarze, że „wbiła Nawalnemu nóż w plecy”. - Szanuję Aleksieja i to on najbardziej zasłużył na prawo kandydowania - oświadczyła Sobczak na pierwszej, przedwyborczej konferencji prasowej. - Daję słowo, jeśli Aleksieja Nawalnego zarejestrują, jeśli uda się nam wywalczyć tę rejestrację, a ja będę jej żądać, to wycofam swoją kandydaturę. Jeśli Aleksieja zarejestrują jestem gotowa być w jego drużynie - oświadczyła kandydatka na prezydenta Rosji.
Skrytykowała też obecne władze Rosji za łamanie niezależności sądów, wolności słowa i zgromadzeń, a rządzących polityków nazwała „dziadkami w garniturach”.
Chodorkowski apeluje o głos protestu
Tymczasem wspierający opozycję Michaił Chodorkowski wezwał obywateli Rosji do oddania w przyszłorocznych wyborach prezydenckich głosu protestu – wskazania kandydata, który startuje przeciwko Władimirowi Putinowi lub zaznaczenie opcji „przeciw wszystkim”.
Według byłego magnata naftowego i twórcy ruchu politycznego Otwarta Rosja należy „wziąć udział w głosowaniu protestu i obserwacji przebiegu wyborów”. - Głos protestu – to znaczy przeciwko Putinowi (lub jego poplecznikowi), na dowolnego akceptowalnego kandydata, a w przypadku jego braku – "przeciw wszystkim", zniszczenie karty do głosowania - tłumaczy Michaił Chodorkowski w apelu, opublikowanym na profilu w serwisie Facebook.
REKLAMA
Jest to jego zdaniem jedno z trzech najważniejszych zadań ruchu demokratycznego. Dwa pozostałe to „walka o zarejestrowanie wszystkich chętnych kandydatów, zdolnych do zdobycia głosów i ujawnianie prób przeszkodzenia w ich rejestracji” oraz „wspieranie głoszonych przez kandydatów haseł zasadniczych z punktu widzenia przyszłości Rosji”. Wśród nich wymienia decentralizację i federalizację kraju, niezawisłe sądownictwo i stopniowe przejście do ustroju parlamentarnego, ograniczenie pełnomocnictw prezydenta.
Zdaniem Chodorkowskiego nadchodzące wybory „to nie wybory, niezależnie od udziału w nich Grigorija Jawlińskiego, Aleksieja Nawalnego czy Kseni Sobczak”. O wyborach można - według polityka - mówić wówczas, gdy „wynik zależy od realnej opinii wyborców, a nie gdy »ogólnonarodowe poparcie« gwarantuje się przy pomocy środków administracyjnych”.
- Niemniej jednak szykuje się ważny spektakl polityczny. Władza jest coraz słabsza, a społeczeństwa się upolitycznia. Taką możliwość należy wykorzystać - podkreślił Chodorkowski. Jak przekonuje, nie ma sensu bojkotowanie tych wyborów.
- Bojkot jest efektywny, kiedy jest poparty przez istotną liczbę wyborców, a nie miesza się ze zwykłym wyjazdem na daczę. W 2018 r. zwykły bojkot to usprawiedliwienie bezczynności - twierdzi opozycjonista.
REKLAMA
W ubiegłym tygodniu o swoim zamiarze kandydowania w wyborach poinformowała Ksenia Sobczak, w przeszłości – skandalistka i gwiazda show biznesu, a w ostatnich latach - dziennikarka związana z kręgami opozycyjnymi. Jest córką nieżyjącego już Anatolija Sobczaka, który w latach 90. XX wieku był merem Petersburga i ówczesnym przełożonym Putina.
PAP/dad/dad
REKLAMA