Atak na policjantkę w Pobiedziskach. "Cios był tak silny, że nóż się złamał"
- Sprawca ataku na policjantkę był mieszkańcem Gniezna. Był on bardzo dobrze znany mieszkańcom posesji, utrzymywał z nimi kontakty towarzyskie. W przeszłości był notowany w rejestrach karnych m.in. za złamanie sądowego zakazu - poinformował w poniedziałek rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak.
2025-11-10, 08:57
Pobiedziska. Atak na policjantkę. Nowe informacje o sprawcy
Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu w jednym z domów jednorodzinnych w podpoznańskich Pobiedziskach. Interweniujący policjanci zostali zaatakowani przez mężczyznę uzbrojonego w nóż. W trakcie interwencji funkcjonariuszka została ranna, a napastnik zginął od policyjnego strzału.
W poniedziałek mł. insp. Andrzej Borowiak przekazał dotychczasowe ustalenia. Podczas interwencji 39-letni mieszkaniec Gniezna niespodziewanie zaatakował policjantkę. Do napaści doszło wewnątrz budynku. - Została ona pchnięta nożem w tył głowy. Ten mężczyzna dźgnął ją w klatkę piersiową - dodał. Policjantka miała na sobie kamizelkę kuloodporną, która ją ochroniła. - Cios był tak silny, że nóż się złamał - powiedział Borowiak.
"Nie ma uwag do postępowania policjantów"
W obronie koleżanki drugi z funkcjonariuszy oddal strzał, który okazał się śmiertelny dla napastnika. - Policjantka przeszła zabieg medyczny, założono jej opatrunki. Jej stan był na tyle dobry, że opuściła szpital - przekazał Borowiak.
Wewnętrzne dochodzenie prowadzi także policja. To standardowa procedura w przypadku użycia broni przez funkcjonariusza. - Nie ma obecnie żadnych uwag co do postępowania policjantów - oznajmił rzecznik wielkopolskiej policji.
Źródła: PolskieRadio24.pl