Ograniczenie handlu w niedzielę. Ta kwestia dzieli Polaków [WIDEO]
W sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny trwają dyskusje na temat obywatelskiego projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę. O kwestię ograniczenia możliwości dokonywania zakupów w ostatni dzień tygodnia zapytaliśmy mieszkańców Warszawy. Okazuje się, że nie tylko polityków dzieli ten pomysł.
2017-10-26, 22:00
Według Nowoczesnej, ustawa będzie wymagała notyfikacji przez Unię Europejską z powodu licznych wyłączeń, które sprawią, że zakaz będzie dotyczył tylko niewielkiej liczby placówek handlowych. Beata Mazurek, przewodnicząca komisji polityki społecznej, nie zgadza się z tym poglądem. Jej zdaniem to, że Unia Europejska "być może będzie musiała coś zrobić, wcale nie oznacza, że musi".
Rzeczniczka PiS powiedziała też, że nie przekonuje jej propozycja Nowoczesnej, by zamiast zakazu handlu w dwie niedziele w miesiącu wprowadzić dwie niedziele wolne od pracy w handlu, poprzez nowelizację Kodeksu pracy. Podkreśliła, że temat jest ważny, bo projekt ustawy wpłynął do Sejmu jako inicjatywa obywatelska, a PiS zrobi wszystko by została ona wprowadzona.
Według Beaty Mazurek, Nowoczesna zapomina o tym, że oprócz ludzi, którzy chcą robić w zakupy są też tacy, którzy w niedziele nie chcą pracować. Mazurek wyraziła nadzieję, że drugie czytanie projektu ustawy będzie możliwe na następnym posiedzeniu Sejmu u zakaz handlu w niedzielę wejdzie w życie od 1 stycznia przyszłego roku.
Ryszard Petru podczas konferencji w Sejmie zarzucił PiS, że nie słucha żadnych argumentów i chce wprowadzić ustawę wyłącznie z powodów ideologicznych.
REKLAMA
Co o pomyśle ograniczenia handlu w niedzielę myślą Polacy? Zapraszamy do wysłuchania ich argumentów w materiale wideo.
IAR/Paweł Kurek
REKLAMA