Huragan Harvey, orkan Grzegorz. Historia nadawania imion zjawiskom pogodowym

Cyklony, huragany czy orkany obowiązkowo mają własne imiona. Kto i kiedy zaczął nazywać zjawiska pogodowe? Czy orkan Grzegorz to rzeczywiście orkan?

2017-10-30, 16:41

Huragan Harvey, orkan Grzegorz. Historia nadawania imion zjawiskom pogodowym
Huragan Ofelia, który przeszedł niedawno nad Irlandią. Foto: Shutterstock/lavizzara

Choć tradycja dokumentowania zjawisk pogodowych sięga renesansu, nadawanie imion wyżom i niżom to sprawa stosunkowo nowa. Podczas II wojny światowej American Weather Service zaczęła nazywać tajfuny na Pacyfiku imionami żeńskimi. To bardzo upraszczało śledzenie sytuacji, zwłaszcza w trudnych warunkach. Ta procedura spotkała się z tak dużą aprobatą, że postanowiono nadawać imiona również huraganom na Atlantyku.

Po powstaniu w 1950 World Meteorological Organization (WMO) przy ONZ  to ta organizacja zatwierdzała imiona huraganów i cyklonów tropikalnych. Imiona były dopasowane do regionów, np. Bakung i Flamboyan na Dżakarcie czy Freddy, Sean i Iggy w Australii.

Zaleceniem WMO było to, aby huragany nie były nazywane imionami konkretnych osób, choć, jak można się domyśleć, meteorologowie nie zawsze przestrzegali tej zasady. W połowie XX wieku panowała wśród nich niemal moda na nadawanie huraganom imion sowich żon, sióstr czy byłych. Warto dodać, że na pierwotnej liście dopuszczalnych imion WMO figurowały jedynie żeńskie.

Męskie nazwy pojawiły się dopiero w 1979 roku.  

REKLAMA

Niemiecka droga

W 1954 roku Karla Wege, wówczas studentka meteorologii w Berlinie, a później prezenterka pogody w ZDF, zaproponowała, żeby imiona żeńskie przypisywać niżom, a męskie wyżom. Stworzono listę 260 męskich i 260 żeńskich imion, którymi można nazwać zjawiska. Aż do 1990 roku ta zasada obowiązywała jedynie w Niemczech a właściwie w mediach berlińskich.

W 1998 roku odbyła się debata nt. rodzaju dyskryminacji w nazewnictwie. Zarzut był prosty - zła pogoda, niżowa, miała zawsze imię żeńskie, dobra, wyżowa, imię męskie. Konflikt rozwiązano postanowieniem, że w lata nieparzyste wyże będą nosić imiona żeńskie, a w parzyste - męskie.

W 2002 roku powstała inicjatywa "Adopt-a-Vortex", dzięki której można "zaadoptować" wyże i niże. Klient, który by chciał, żeby zjawisko pogodowe zostało nazwane na literę przez niego wybraną, musiał wpłacić odpowiednią kwotę. Donacje są przeznaczane na studencką stację obserwacyjną przy Stacji Pogodowej 10381 w Berlinie.  

Orkan Grzegorz?

Nad Polską i całą Europą Środkową szaleje obecnie orkan Grzegorz. Dziesięciokrotnie spadła ilość gospodarstw bez prądu. Jeszcze wczoraj wichura, która przeszła nad Polską, pozbawiła energii około 280 tysięcy gospodarstw. Strażacy interweniowali 8 tysięcy razy.

REKLAMA

- Orkan Grzegorz tak naprawdę nie jest orkanem, to cyklon, dlatego jego imię zostało nadane już jakiś czas temu przez WMO - mówi portalowi PolskieRadio.pl rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Katarzyna Bieniek. - Lista nazw cyklonów jest tworzona alfabetycznie, są już nawet imiona na kolejne lata - dodaje.

Lista alfabetyczna cyklonów została ustanowiona przez WMO.

euronews.com/met.fu-berlin.de/IMGW/dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej