Szukał winnych tragedii. Trafił do więzienia

Dochodzenie prawdy o śmierci prawie 5500 dzieci podczas trzęsienia ziemi w Syczuanie Tan Zuoren przypłacił karą wieloletniego więzienia. Sąd w Chengdu skazał działacza społeczngo na karę pięciu lat więzienia za „działalność wywrotową".

2010-02-09, 07:14

Szukał winnych tragedii. Trafił do więzienia

Według Amnesty International Tan zamierzał opublikować niezależny raport dotyczący przyczyn zawalenia się wielu budynków szkolnych w Syczuanie. Sprawa, która przez wiele tygodni po trzęsieniu w 2008 roku bulwersowała chińską opinię publiczną, przez lokalne władze została po cichu zamieciona pod dywan. Według niezależnych źródeł, szkoły w Syczuanie budowano wykorzystując najtańsze materiały. Wiele z nich miało także poważne wady konstrukcyjne.

Podczas potężnego trzęsienia ziemi w maju 2008 roku w Syczuanie zginęło ponad 80 000 osób. Pod gruzami zawalonych szkół - według danych oficjalnych - 5335. Osoby zajmujące się dokumentowaniem tematu zawalonych szkół mówią, że liczba ta jest znacznie zaniżona. Chiński sąd skazał Tan Zuorena na podstawie prywatnego e-maila, w którym działacz społeczny odniósł się do masakry na Tiananmen. Jego zwolennicy zwracają uwagę, że dla chińskich władz był to jedynie pretekst, aby uciszyć człowieka dążącego do obnażenia mechanizmu korupcji w lokalnych kręgach władzy w Syczuanie, którego ceną stało się życie tysięcy dzieci.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej