Patryk Jaki: "sędziowie stali po stronie handlarzy roszczeń" - tak działało polskie państwo
Córka Jolanty Brzeskiej powiedziała, że "sędziowie zawsze stali po stronie handlarzy roszczeń"; myślę, że to jest puenta całego dzisiejszego przesłuchania, to właśnie pokazuje, jak działo polskie państwo - ocenił we wtorek przewodniczący komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki.
2017-10-31, 21:17
Komisja weryfikacyjna badała we wtorek reprywatyzację nieruchomości przy ul. Nabielaka 9 - kolejnej kamienicy z lokatorami. Mieszkała tam działaczka ruchu lokatorskiego Jolanta Brzeska, która zginęła w 2011 r. w niewyjaśnionych okolicznościach; dowody wskazują na zabójstwo.
"Nie ma świętych krów"
W przerwie w posiedzeniu komisji weryfikacyjnej, Jaki stwierdził, że komisja "krok po kroku odsłania kulisy złodziejskiej reprywatyzacji, nie patrząc na niczyje interesy". - Po prostu próbujemy sprawić, aby polskie państwo było silniejsze i aby praca komisji pokazała, że (...) nigdy nikomu już nie przyjdzie do głowy w ten sposób ordynarnie kraść i - co najważniejsze - traktować w taki sposób ludzi - mówił wiceminister sprawiedliwości.
Zdaniem polityka praca komisji weryfikacyjnej ma "pokazać jak w soczewce", jak państwo polskie powinno postępować i jakich błędów nie może popełniać w przyszłości.
Jaki pytany był przez dziennikarzy o zeznania pierwszego świadka Mirosława Kochalskiego, b. sekretarza m.st. Warszawy z ramienia PiS, dziś wiceprezesa PKN Orlen, który w styczniu 2006 r. wydał decyzję zwrotową ws. nieruchomości przy ul. Nabielaka 9.
Szef komisji ocenił, że różnica między rządami PiS a PO, jest taka, że PO "chowa wszystkie problemy"; z kolei PiS - w ocenie wiceministra - "nie chowa niczego i pokazuje, że nie ma świętych krów".
"Transparentność życia publicznego ma swoją wartość"
Zdaniem Jakiego, zeznania Kochalskiego pokazują, że "zachowywał się bardzo źle i powinien się uczyć od śp. Lecha Kaczyńskiego".
Dopytywany, czy Kochalski powinien pozostać na stanowisku wiceszefa Orlenu, Jaki stwierdził, że taka decyzja nie należy do niego, ale - jak podkreślił - w jego opinii, nie powinien.
- PiS, Zjednoczona Prawica to przede wszystkim Lech i Jarosław Kaczyńscy, a nie Mirosław Kochalski. Widać, że ci urzędnicy powinni się uczyć od nich, bo od czasu, kiedy śp. Lech Kaczyński dowiedział się o procederze reprywatyzacji, tego, że ktoś próbuje działać w ten sposób, to reprywatyzacje w mieście spadły niemalże do zera - mówił. - Transparentność życia publicznego ma swoją wartość, ma swoją cenę. To, co robimy dzisiaj, wzmacnia polskie państwo i to jest dla nas najważniejsze - dodał.
Jaki ocenił, że najważniejszym zdaniem wypowiedzianym podczas wtorkowego posiedzenia komisji były słowa córki Jolanty Brzeskiej, Magdaleny Brzeskiej, która powiedziała, że "sędziowie zawsze stali po stronie handlarzy roszczeń". - Myślę, że to jest puenta całego dzisiejszego przesłuchania, to właśnie pokazuje, jak działo polskie państwo - ocenił Jaki.
dcz
REKLAMA