Prowadzili rodzinny narkobiznes w więzieniach

Policjanci Centralnego Biura Śledczego rozbili grupę dlierów, rozprowadzających narkotyki wśród więźniów. Może im teraz grozić nawet 10 lat więzienia.

2009-11-24, 12:02

Prowadzili rodzinny narkobiznes w więzieniach


W Częstochowie ujęto 7 osób, które zajmowały się handlem środkami odurzającymi wśród więźniów śląskich aresztów śledczych i zakładów karnych.

Grupa działała w  czasie gdy jej założyciel, Paweł K. ps. „Diabeł” odbywał karę w areszcie w Częstochowie (od kwietnia 2007 r. do stycznia 2009 r.). Gang tworzyli osadzeni i ich krewni. Osoby przebywające na wolności zajmowały się wnoszeniem amfetaminy i marihuany na teren aresztów śledczych.

"Diabeł" ważył narkotyki w areszcie

Paweł K. wraz ze wspólnikami odbywającymi karę więzienia m.in. za rozboje, napady i obrót narkotykami, odpowiadał za ważenie narkotyków, podział i ich dystrybucję wśród innych więźniów. Policjanci ustalili, że przestępcy rozprowadzili na terenie aresztów śledczych nie mniej niż 1 kg amfetaminy  tj. 10.000 porcji, oraz marihuanę i tabletki extasy.

REKLAMA

Członkowie grupy będą odpowiadać za kierowanie i udział w zorganizowanej grupie przestępczej, handel narkotykami i udostępnianie innym środków odurzających. Czworo podejrzanych trafiło do aresztu tymczasowego na trzy miesiące, natomiast wobec pozostałych trzech prokurator zastosował dozory policji. Policjanci zabezpieczyli też należącą do nich gotówkę w kwocie 20.000 złotych.

Dotychczas w prowadzonym w tej sprawie śledztwie zarzuty przedstawiono dziewięciu podejrzanym. Sprawa ma charakter rozwojowy, planowane są dalsze zatrzymania.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej