Roman Kuźniar o prezydencie UE

Ważniejsze od kraju pochodzenia są charakter i kompetencje kandydata.

2009-11-13, 08:32

Roman Kuźniar o prezydencie UE

Nie byłoby dobrze, gdyby kraj pochodzenia był głównym kryterium poparcia kandydata na prezydenta Unii Europejskiej - powiedział doradca ministra obrony Roman Kuźniar. W czwartek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski mówił, że Polska poprze kandydata z szeroko pojętego naszego regionu.

Profesor Kuźniar, który był gościem Salonu Politycznego Trójki, twierdzi, że takie podejście do sprawy podkreślałoby partykularne interesy Polski. Jego zdaniem, ważniejsze od kraju pochodzenia są charakter i kompetencje kandydata. Przypomniał, że Jerzy Buzek to właśnie z tego powodu został wybrany na szefa Parlamentu Europejskiego, a nie dlatego, że jest z Polski.

Zdaniem gościa Trójki, dobrym kandydatem byłby Martti Ahtisaari. Jak podkreślił, ma on ogromne doświadczenie międzynarodowe, charakter i dobrze porusza się w świecie wielkiej polityki. Według Romana Kuźniara, były prezydent Finlandii spełnia też nasze kryterium kandydata z szeroko pojętego naszego regionu.

Gość Trójki wskazał też, że Joschka Fischer byłby lepszym kandydatem na ministra spraw zagranicznych Unii Europejskiej niż David Miliband.

REKLAMA

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej