Komisja ds. Amber Gold: dziś posiedzenie zamknięte i przesłuchanie byłego komendanta gdańskiej policji
Na godz. 10 zaplanowano rozpoczęcie posiedzenia niejawnego komisji śledczej ds. Amber Gold, podczas którego zeznania złoży funkcjonariusz zajmujący się sprawą gdańskiej spółki. Po południu, na posiedzeniu jawnym, ma zaś zostać przesłuchany były komendant miejski policji w Gdańsku Zbigniew Pakuła.
2017-11-21, 06:48
Posłuchaj
Przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann poinformowała, że w tym tygodniu odbędzie się również drugie posiedzenie niejawne (IAR)
Dodaj do playlisty
Przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS) poinformowała, że w tym tygodniu na środę (22.11) zaplanowano również drugie posiedzenie niejawne. - Mamy dwóch świadków z Centralnego Biura Śledczego Policji z zarządu w Gdańsku. Oni prowadzili własną sprawę operacyjną, o którą będziemy pytać - wyjaśniła przewodnicząca.
Powiązany Artykuł
Afera Amber Gold
Poseł i członek komisji Witold Zembaczyński (Nowoczesna) powiedział, że posiedzenia niejawne mają pomóc w ustaleniu, czy za Marcinem P. faktycznie stały osoby z gdańskiego półświatka przestępczego. Dodał, że komisja musi ustalić, jakie czynności w sprawie Amber Gold wykonał były komendant miejski policji w Gdańsku. - Trzeba też ustalić, czy w rozpatrywaniu całej sprawy brał pod uwagę w ogóle aktywność policjantki Katarzyny Tomaszewskiej-Szyrajew - mówił Witold Zembaczyński.
Tomaszewska-Szyrajew: sprawa wydawała się być lekceważona przez śledczych
Funkcjonariuszka z komendy miejskiej w Gdańsku Katarzyna Tomaszewska-Szyrajew prowadziła dochodzenie ws. Amber Gold pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Podczas zeznań przed komisją śledczą w listopadzie ubiegłego roku powiedziała m.in., że kontakt z prokurator-referent Barbarą Kijanko był utrudniony, a sprawa wydawała się być lekceważona przez śledczych.
Spółka Amber Gold miała inwestować pieniądze klientów w złoto i inne kruszce, oferując oprocentowanie wyższe od lokat bankowych. W 2011 roku przejęła trzy linie lotnicze i na ich podstawie stworzyła przewoźnika OLT Express. Firma założona przez Marcina P. okazała się jednak piramidą finansową. W sierpniu 2012 roku ogłosił upadłość. Oszukała niemal 19 tysięcy klientów na kwotę ponad 850 milionów złotych.
REKLAMA
pg
REKLAMA