Incydent w Londynie. Policja nie znalazła dowodów, że padły strzały
Stacje londyńskiego metra w rejonie ulic Oxford Street i Bond Street, zamknięte w piątek przez policję w związku z doniesieniami o strzałach, są już ponownie otwarte - informuje operator komunikacji miejskiej. Pociągi zatrzymują się tam normalnie.
2017-11-24, 19:23
Policja poinformowała, że nie znalazła żadnych dowodów na to, iż faktycznie padły tam strzały. Nie znaleziono też żadnych ofiar, ani nie natrafiono na nikogo podejrzanego.
W związku z doniesieniami o strzałach na miejsce przybyli uzbrojeni funkcjonariusze policji. Ewakuowano i zamknięto stacje metra Oxford Circus i Bond Street. Nie wykluczano związków z terroryzmem.
W mediach społecznościowych naoczni świadkowie mówili o ludziach uciekających do pobliskich sklepów i pubów. Londyńska Policja Metropolitalna wzywała ludzi na ruchliwej Oxford Street, by wchodzili do budynków. Reuters informował, żę "tysiące ludzi biegły w panice, szukając schronienia w sklepach na ruchliwej Oxford Street". Niewielkie obrażenia odniosła kobieta, która wybiegała ze stacji Oxford Circus.
REKLAMA
mr
REKLAMA