"DGP": Policja oszczędza na szkoleniach
Superszybkie motocykle, które policja kupiła przed rokiem stoją nieużywane w garażach - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
2010-02-16, 06:05
Nie ma kto na nich jeździć, bo odwoływane są szkolenia szybkiej jazdy. Również warte majątek psy czekają na funkcjonariuszy, którzy przejdą specjalistyczne kursy. Do takiego marnotrawstwa prowadzą oszczędności - ostrzegają policyjni związkowcy.
Krzysztof Hajdas z biura prasowego policji mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej", że w szkołach policyjnych zlikwidowano ponad 200 etatów policyjnych oraz podobną liczbę stanowisk cywilnych. Z nieoficjalnych informacji gazety wynika, że tegoroczne cięcia mają być podobne. "Priorytetem jest bieżąca, płynna praca policji" - tłumaczy Hajdas.
Skutki oszczędzania na wyszkoleniu funkcjonariuszy bywają tragiczne - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". W 2004 roku policjantka po kursie podstawowym wydała ostrą amunicję swoim kolegom, którzy mieli przywrócić porządek podczas juwenaliów w Łodzi. Również dowodzący akcją - z kursem dzielnicowego - nie odróżnił ostrej amunicji od gumowej. Zginęły dwie osoby.
Więcej na ten temat - w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA