Pociąg czekał dwie godziny na maszynistę
Pociąg stał w szczerym polu i czekał. O odszkodowania mogą ubiegać się tylko ci pasażerowie, którzy kupili bilety w Niemczech.
2010-01-14, 18:02
Pociąg relacji Hamburg - Kraków, stanął w szczerym polu - na granicy polsko - niemieckiej i czekał aż zespół konduktorski dojedzie samochodem z Wrocławia.
Pasażerowie spędzili ponad dwie godziny na kolejowym przejściu granicznym w Zasieki - Forst, bo nie miał kto prowadzić pociągu. Maszynista i konduktor gonili pociąg prywatnym samochodem z Wrocławia.
Wszystko przez wypadek na autostradzie. Rano dachował tam samochód i zespół konduktorski nie miał jak dojechać.
Pasażerowie, którzy kupili bilety po niemieckiej stronie będą się mogli starać o zwrot pieniędzy. Niestety nie dotyczy to pasażerów, którzy kupili bilety w Polsce.
REKLAMA
O 14.30 pociąg wyruszył w dalszą trasę. Ma 130 minut opóźnienia.
ag, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA