Setki ciał po rzezi. Walki chrześcijan i muzułmanów
Co najmniej 150 zwłok ofiar starć wydobyto z kanalizacji, studni i rowów w muzułmańskiej wsi Kuru Karama.
2010-01-24, 09:34
Bilans trwających cały tydzień walk między chrześcijanami a muzułmanami przekroczy liczbę 500 zabitych. Danych oficjalnych nie przedstawiono.
Jak podaje Human Rights Watch powołując się na duchownych muzułmańskich z miasta Jos - liczbę zabitych muzułmanów oszacowano wcześniej na 366 osób. W czwartek Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża oszacował liczbę zabitych na 160, a uciekinierów - na 18 000.
Masakra w Kuru Kama
Organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch (HRW) w swym raporcie podała, że w środę uzbrojeni sprawcy otoczyli zamieszkaną w większości przez muzułmanów wieś Kuru Karama i dokonali rzezi w domach i meczetach. Wieś później podpalili. Agencje prasowe pokazują drastyczne zdjęcia z miejsca rzezi, przedstawiające ciała zabitych wyciągane z wąskich studni, spalone domy, zwęglony meczet.
HRW zażądała od wiceprezydenta Goodlucka Jonathana natychmiastowego śledztwa. Wiceprezydent obiecał schwytanie sprawców zbrodni.
REKLAMA
Starcia w Jos
Starcia wybuchły w zeszłą niedzielę w Jos, gdzie ich zarzewiem stał się spór o ziemię między muzułmaninem a chrześcijaninem. Wkrótce konflikt przeniósł się na prowincję.
Władze federalne w środę wprowadziły do Jos wojsko. Tymczasowo ogłoszono godzinę policyjną. Poza miastem walki jednak trwały. Lokalni korespondenci podkreślają w swych relacjach, że wciąż wyczuwa się napięcie.
"To walki o dominację, nie o religię"
Jos, stolica stanu Plateau, znajduje się na granicy zdominowanego przez chrześcijan południa i zamieszkanej przez muzułmanów północy. Podobne walki na tle wyznaniowym w Jos wybuchły już w 2008 roku; wówczas - według różnych źródeł - zginęło w nich od 300 do 700 osób.
Według katolickiego arcybiskupa Jos, Ignatius Kaigama kwestia religii nie jest rzeczywistą przyczyną niedawanych zamieszek i walk. „To walka o etniczną i polityczną dominacją w Jos”- stwierdził hierarcha. I podkreślił, że konieczne jest polityczne rozwiązanie tej sprawy, w innym razie ofiar może być o wiele więcej.
REKLAMA
ag, PAP, BBC News
REKLAMA